Na początku Mszy świętej słowa wprowadzenia w Liturgię oraz przywitania wyraził ks. Artur Stochła, proboszcz parafii. - Boże Narodzenie to święta, które łączą. Nowonarodzony Jezus połączył ludzi, którzy prawdopodobnie nie spotkaliby się ze sobą, jak Pasterzy spod Betlejem, świętą Rodzinę z Nazaretu, Mędrców ze Wschodu. Niech ta Eucharystia łączy nas, jako lud wierny z Tobą, księże Arcybiskupie, jako Pasterza diecezji. Prosimy o modlitwę w naszej intencji, aby wspólnota, którą tworzymy, tak jak głosi hasło synodu, była wspólnotą, która słucha Jezusa Chrystusa i chce czynić wszystko, co powie.
W wygłoszonej homilii abp Kupny podkreślił akcent radości w czasie przeżywanej uroczystości.- Chcemy podzielić się tajemnica zbawienia i wziąć małego Jezusa, aby objął nas Swoją rączka, a przez to poczuli dotyk miłości Boga. Jest on nam potrzebny bo jest on objawieniem tego co nazywa się filantropią Boga, czyli Jego miłość - wskazał hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zwracając się bezpośrednio do słuchaczy, metropolita wrocławski wskazał na wielkość miłości Bożej: - On o nic cię nie pyta. Swym narodzeniem mówi, że cię kocha - powiedział abp Kupny, zaznaczając: - Może łatwiej nam się rozmawia z Dzieciątkiem Jezus? Jezus od czasu swego wcielenia jest towarzyszem naszej drogi życiowej, a więc idzie z nami, podtrzymuje nas w każdej chwili naszego życia, pomaga nam podnosić się z moralnych upadków, daje siłę do walki ze słabościami, z pokusami oraz wspiera łaską wysiłek zachowania wiary i dawania świadectwa we współczesnym świecie.
Arcybiskup Józef Kupny zachęcał do dawania świadectwa wiary. Wiąże się to z dzieleniem radością wiary, która ma wypływać z doświadczenia Bożej miłości. - Czy potrafimy dzielić się naszą radością z narodzenia Jezusa? Czy my się w ogóle tą radością dzielimy? Czy potrafimy tak jak pastuszkowie cieszyć cię i tę radość głosić w naszym otoczeniu? - pytał kaznodzieja.
Mówiąc o braku dawania świadectwa wiary, metropolita wrocławski wskazał na powody takiego działania: - Przez wiele lat wmawiano nam, że to jest sprawa prywatna, że nie należy pokazywać wiary, nosić symboli religijnych. Chyba w to uwierzyliśmy, dlatego tak mało staramy się dzielić naszym doświadczeniem wiary.
Reklama
Podane zostały także pomoce w przeżywaniu wiary. - Nasz udział w tej Mszy świętej, karmienie się pokarmem z nieba pogłębia naszą relację z Bogiem i skłania nas do zaproszenia Go w progi naszego serca. - mówił Arcybiskup, dodając, że wypowiadamy wiele pięknych słów, zapraszamy Jezus do swojego serca, ale nie do końca są to słowa wypowiedziane szczerze, z chęcią nawrócenia, chęcią zmiany w życiu, uporządkowania, czy naprawy krzywd bliźniemu. - Dzieciątko Jezus przez swe Narodzenie przynosi światu radość, nadzieję, miłość, pokój i każdy kto przyjmuje Jezusa do serca, powinien się dzielić tym z innymi. My tego potrzebujemy, nasza ojczyzna, parafia, społeczność. Ostatnie lata pokazują, jak mało jest miłości, życzliwości i pokoju wewnętrznego, którym możemy oddziaływać na tych, którzy nas otaczają.
Podjęty został także temat ubóstwa ruchowego - Za mało jest gotowości do przebaczania, za mało w naszych rodzinach pomagamy tym, którzy znaleźli się w sytuacji ubóstwa duchowego. Można nieraz odnieść wrażenie, że po prostu jest nam to obojętne, gdy ktoś bliski oddala się od Pana Boga - mówił abp Kupny, przywołując sytuację pomocy materialnej, przy braku duchowej troski
Katolik powinien być świadkiem wiary. - Pamiętajmy, że największą siłę oddziaływania ma osobiste i wspólnotowe świadectwo. Twoja wiara bracie i siostro, twój przykład życia, przykład życia wspólnoty parafialnej, to jest to, co potrafi zachwycić - wskazał metropolita wrocławski, dodając: - Przyciągają parafie, wspólnoty żyjące miłością i tam ludzie czują się dobrze. Przyciągają parafie, które są otwarte na innych oraz księża z oddaniem przeżywający swoje powołanie
Reklama
Arcybiskup Kupny zachęcił do wrażliwości na drugiego człowieka. - Pamiętajmy, że wśród tych, którzy są w parafii, są też ludzie, którzy poszukują doświadczenia wiary, skrzywdzeni przez ludzi Kościoła i ich antyświadectwo, małżonkowie którzy czują się nieswojo, bo żyją w niesakramentalnych związkach małżeńskich czy osoby uwikłane w nałogi. Otwórzmy się na nich i nie pozostawiajmy ich samymi. Dzielmy się naszą radością ze spotkania z Jezusem który stał się człowiekiem, a przez swoje człowieczeństwo w szczególny sposób zjednoczył się z każdym człowiekiem
Na zakończenie hierarcha mówił o trosce o ojczyznę i potrzebie w niej ludzi dobrej woli. -Nasza ojczyzna, jej pomyślność i dobro potrzebują ludzi dobrej woli. Niestety ciągle jej brakuje. Pogłębiają się podziały, narastają emocje, które są złym doradcą. Przy podejmowanych próbach rozwiązywania problemów pojawia się język agresji, a za nim idzie wrogość- mówił abp Kupny, dodając:- Czas Bożego Narodzenia jest dobrą okazją do tego, żeby to zmienić. Przecież w głębi serca wszyscy tęsknimy za pokojem społecznym, sprawiedliwością i miłością. Jeśli do tej pory za mało staraliśmy się otworzyć, aby uszanować czyjąś godność, dobre imię to zróbmy to przynajmniej w tym okresie bożonarodzeniowym. W ten sposób będą to naprawdę święta dobroci A my będziemy mogli nazywać siebie ludźmi dobrej woli - zakończył kaznodzieja.
Na zakończenie Mszy świętej słowa życzeń i podziękowań wyraził abp Józef Kupny - Rozpoczęliśmy piękny okres liturgiczny Narodzenia Pańskiego. Z tej okazji z okazji chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia. Niech pokój i miłość zapanuje w naszych sercach. Bądźmy dla siebie dobrzy. Przeżyjmy te święta w atmosferze wzajemnej życzliwości, akceptacji, dobroci. Niech Dzieciątko Jezus, które ma uniesione rączki do góry wszystkim wam i waszym bliskim błogosławi-mówił .