Kapłan wygłosił homilię w kościele garnizonowym w czasie Eucharystii sprawowanej w intencji Żołnierzy Wyklętych. Eucharystii przewodniczył ks. płk. Janusz Radzik, proboszcz parafii garnizonowej pw. św. Elżbiety.
W homilii ks. Miencicki podkreślił, że naród polski zjednoczony z Chrystusem i Jego nauką zawsze był wierny Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. – W ciągu wieków hasło: Bóg, Honor i Ojczyzna było nierozdzielnym elementem dziejów naszego narodu. Zawsze potrafił polski lud ofiarę swojego życia i cierpienia łączyć z ofiarą Jezusa Chrystusa, aby dzięki temu zjednoczeniu nic nie zginęło, ale by stawało się życiem dla przyszłych pokoleń – mówił ks. Miencicki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił, że ten szczególny pierwszy piątek miesiąca w Wielkim Poście skłania nas do wpatrywania się w przebite włócznią Najświętsze Serce Jezusa i do modlitwy za zmarłych. Szczególnie zaś za Żołnierzy Wyklętych w dniu ich wspomnienia.
– Dzisiaj, w duchu zadumy, wdzięczności, ale i wielkiej dumy, w modlitewnej pamięci przyzywamy Żołnierzy Wyklętych, którzy złożyli ofiarę swego życia na ołtarzu Ojczyzny. Kim byli Żołnierze Wyklęci? To wielcy polscy patrioci, którzy wywodzili się przede wszystkim z tej najwspanialszej Armii polskiej – Armii Krajowej; którzy rozpoczęli walkę z okupantem niemieckim i sowieckim, we wrześniu 1939 r. i nie przerwali w 1945, bo przerwać jej nie mogli – mówił kapłan.
Reklama
Zaznaczył, że my często pytamy, czym jest dziś dla nas patriotyzm, służba, czym jest hasło towarzyszące pokoleniom Polaków: Bóg Honor i Ojczyzna?
– Mamy to wielkie szczęście, że dziś, kiedy oddajemy hołd bohaterom, możemy znaleźć odpowiedź. Są nią biografie wybitnych i wspaniałych Polaków, naszych przodków, w tym Żołnierzy Wyklętych. To oni swoją postawą, swoim wyborem dali nam szansę, byśmy dzisiaj dalej mogli być Polakami. (…) Dzisiejsza uroczystość jest wyrazem naszej wdzięczności tym ludziom, tym żołnierzom, tym bohaterom. To nie tylko wspominanie przeszłości, rozrzewnianie się nad męczeństwem rodaków, ale to przede wszystkim czerpanie natchnień do budowania przyszłości, lepszego jutra w naszej Ojczyźnie – przekonywał kapłan.
Podkreślał, że tych ofiar nie wolno nam zmarnować, nie wolno o nich zapomnieć, ani o nich milczeć. Należy naśladować postawę męczenników za wiarę i Ojczyznę.
– Ale przede wszystkim mamy obowiązek modlitwy za poległych w obronie wolności Ojczyzny, bowiem ich prochy są dla nas święte, bo na nich, jak na żyznej ziemi rośnie bohaterska historia polskiego narodu. Pamiętajmy więc, że dla nas chrześcijan, Polaków grób nie jest miejscem klęski i końcem wszelkiego życia, ale jest progiem w drodze do życia wiecznego. Pamiętajmy, że groby i pomniki męczenników za Ojczyznę są źródłem natchnień i siły dla kolejnych pokoleń naszego narodu – wzywał ksiądz porucznik.
Po Eucharystii odbył się Marsz Żołnierzy Wyklętych, który przeszedł spod bazyliki św. Elżbiety do skweru przy zbiegu ulic Glinianej, Borowskiej i Dyrekcyjnej. Tam wkrótce ma stanąć pomnik poświęcony Żołnierzom Niezłomnym.