Widowisko historyczne „Emigracja z Klępska i okolic do Australii w roku 1838” po raz pierwszy zaprezentowane zostało w ubiegłym roku i spotkało się z dużym zainteresowaniem mieszkańców Klępska, Sulechowa i okolic. - Ludzie mają potrzebę spotykania się, wracania do swoich korzeni, poznawania ich - mówi Ignacy Odważny, burmistrz Sulechowa. Po sukcesie ubiegłorocznej edycji w tym roku poświęcamy temu wydarzeniu trzy dni.
Współpracujące ze sobą: parafia pw. św. Stanisława Biskupa w Łęgowie Sulechowskim, Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Klępsk, Urząd Miejski w Sulechowie, Muzeum Ziemi Lubuskiej i Sulechowski Dom Kultury stworzyli imprezę, w ramach której odbywała się konferencja popularnonaukowa i widowiska historyczne przedstawiające przygotowania do wyjazdu oraz samą emigrację.
W 170. rocznicę
Reklama
Pomysłodawcą rekonstrukcji i przedstawienia emigracji mieszkańców Klępska do Australii w 1838 r. jest proboszcz parafii w Łęgowie Sulechowskim ks. Olgierd Banaś. - Zainteresowałem się historią emigracji do Australii, która nie była znana miejscowemu społeczeństwu. Znalazłem ludzi gotowych pomóc w rekonstrukcji tego wydarzenia i w ubiegłym roku przedstawiliśmy historię emigrantów, którzy wraz z pastorem Augustem Ludwigiem Kavlem - w którego postać wcieliłem się - opowiada ks. Banaś - popłynęli statkiem „Prince George”. W inscenizacji wzięło udział ponad 100 mieszkańców Klępska. W tym roku przedstawiamy wypłynięcie kolejnego z czterech statków - statku „Catharina”, którym wyruszyli w większości mieszkańcy poznańskiego - m.in. Zbąszyna, Zbąszynia, Trzciela. Statkiem wypłynęło 39 rodzin, w sumie 125 emigrantów - tym razem - bez pastora, bo ten popłynął „w ubiegłym roku”. W tym roku odgrywam pastora życzliwego, żegnającego podróżnych - mówi ks. Banaś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Konferencja
W ramach konferencji popularnonaukowej „Emigracja z Klępska i okolic do Australii w roku 1838” odbywającej się 3 lipca w Sulechowie w Dawnym Zborze Kalwińskim odbyło się siedem wykładów przybliżających okoliczności, przyczyny, przebieg i konsekwencje emigracji w XIX wieku.
Prof. dr hab. Adam Walaszek z Uniwersytetu Jagiellońskiego w wykładzie inauguracyjnym podjął temat „Migracje i ziemie polskie 1854-1914”, prof. dr hab. Tomasz Jaworski z Uniwersytetu Zielonogórskiego mówił o „Specyfice przemieszczeń ludnościowych między Łabą a Odrą do XVIII wieku”, dr Jan Lencznarowicz z Uniwersytetu Jagiellońskiego przedstawił pozycję imigrantów z Polski w społeczeństwie australijskim. Temat emigracji z Łużyc Dolnych do Australii poruszyła Christina Kleim z Cottbus, a o emigracji z Łużyc Górnych mówiła Trudla Malinkowa z Bautzen.
Zagadnienia związane bezpośrednio z wydarzeniem emigracji z Klępska przedstawiła Anitta Maksymowicz - starszy kustosz Muzeum Ziemi Lubuskiej w wykładzie „Z Klemzig do Klemzig. Przebieg emigracji z Brandenburgii do Australii Południowej w 1838 r.”. Ks. Olgierd Banaś ukazał exodus do Australii w XIX wieku jako „Wspólne dziedzictwo potomków emigrantów i obecnych mieszkańców Klępska i okolic”.
Klępsk - Cigacice - Ochla
4 lipca - podobnie jak w ubiegłym roku - mieszkańcy Klępska wyruszyli do Cigacic szlakiem swoich przodków. Po nabożeństwie odprawionym w kościele w Klępsku - emigranci wyruszyli w podróż do Australii. Kilkunastoma powozami konnymi podróżnicy ubrani w stroje z epoki - białe koszule i kapelusze - przejechali do Cigacic nad Odrę. W programie przedstawienia znalazła się przeprawa przez Odrę do Hamburga, która jednak w tym roku ze względu na wysoki poziom wody w rzece została przeniesiona częściowo na ląd.
5 lipca widowisko było kontynuowane w Muzeum Etnograficznym w Ochli. W skansenie, który w tym dniu zamienił się w Klemzig - Klępsk w ośmiu chatach i zagrodach trwały przygotowania do wielkiej wyprawy za ocean. Odwiedzający skansen mogli zobaczyć, jak przed stu laty wyglądały zajęcia domowe i gospodarskie przygotowujące do podróży. Prezentowane było: przetwórstwo mięsa, wypiek podpłomyków i chleba, przygotowanie mąki i kaszy, pakowanie do skrzyń podróżnych, wyrób koszy i przygotowywanie wozów do podróży, zajęcia garncarskie, pranie, prasowanie, szycie worków na drogę oraz szycie uprzęży. Na scenie przygrywała kapela „Kotkowiacy”.
Trzydniowa inicjatywa została zrealizowana przez ludzi pasjonujących się historią, dbających o kultywowanie regionalnych tradycji i wydarzeń. - Mam nadzieję, że tym widowiskiem przybliżyliśmy obecnym mieszkańcom Klępska i ziemi lubuskiej ciekawą, lecz trochę zapomnianą kartę historii - mówi ks. Olgierd Banaś. Emigracja z Klępska w 1838 r. zapoczątkowała ponad 70-letnią falę emigracji z terenów Środkowego Nadodrza do Australii. Emigranci z Klępska założyli osadę o nazwie Klemzig. Dzisiaj Klemzig jest dzielnicą Adelajdy, a jej mieszkańcy odwiedzają Klępsk.
Konferencji towarzyszyła wystawa „Między obawą a nadzieją. Emigracja z terenów obecnej ziemi lubuskiej do Australii w XIX wieku” eksponowana od 2007 r. w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Wydana została również książka zawierająca m.in. prezentowane wykłady oraz fotografie.