Jak podkreślił, duszpasterz parlamentarzystów, ks. Andrzej Sikorski, pielgrzymka, jest przede wszystkim czasem modlitwy za ojczyznę i polski Parlament.
- W tym roku prosimy, aby każdy parlamentarzysta stawał się człowiekiem sumienia. Żeby wymagał od siebie, widział w czym niedomaga i ciągle się nawracał. Nawracanie jest wpisane w nasze pielgrzymowanie na ziemi.Chcemy prosić o pokój, zgodę, jedność w ojczyźnie. Wiemy, że jesteśmy w szczególnym czasie dla Polski - rozpoczęło się przewodniczenie naszego kraju w Radzie Unii Europejskiej. Jesteśmy też przed wyborami prezydenckimi w Polsce. To wszystko przynosimy i składamy na ołtarzu Jezusa Chrystusa u Matki Bożej. Dziś zwłaszcza, potrzeba nam wielkiej modlitwy o ludzi sumienia - podkreślił ks. Sikorski.
Kapłan przywołał słowa św. Jana Pawła II, które Papież wypowiadał w 1995 roku, podczas pielgrzymki w Skoczowie: „Polska potrzebuje dzisiaj ludzi sumienia”. - Patrząc na sytuacje, w jakiej znajduje się dziś nasza ojczyzna, każdy polityk powinien zadać sobie pytanie, czy jest człowiekiem sumienia? Co to znaczy być człowiekiem sumienia? Papież mówił, że być takim człowiekiem, znaczy wymagać od siebie. Podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać. Być człowiekiem sumienia to znaczy również angażować się w budowanie Królestwa Bożego, czyli królestwa prawdy, życia, sprawiedliwości, miłości, pokoju - w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy i w całej ojczyźnie - przypomniał duszpasterz parlamentarzystów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Posłowie i senatorowie różnych opcji politycznych, prosili w swoich modlitwach przede wszystkim o dobre wypełnianie misji parlamentarnej.
Reklama
- Dla mnie to modlitwa za rodzinę i Polskę. Bardzo dziś potrzebna - powiedział wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak. - Jako katolicy chcemy swoją pracę i instytucje zawierzać Maryi. Pielgrzymowanie posłów, senatorów, którzy są katolikami praktykującymi i chcą swoją pracę oddawać pod opiekę Najświętszej Maryi Panny, w najważniejszym sanktuarium pielgrzymkowym, głęboko związanym z Polską historią, jest dla mnie wydarzeniem religijnym. Wszystko to czynimy dlatego, by z naszej pracy, przy Bożej Opatrzności, wynikał pożytek dla naszej ojczyzny i dla Polaków. Modlimy się też o to, by złe emocje, które rządzą polską polityką, nie zdominowały jej całkowicie, tylko byśmy umieli pracować wspólnie - powiedział wicemarszałek. Dodał też, że pielgrzymuje razem ze swoimi dziećmi i żoną - również posłanką Konfederacji.
- Kiedyś przyjeżdżało tu blisko dwustu posłów, dziś wygląda to inaczej, jednak to miejsce jest wyjątkowe dla wszystkich Polaków. Również dla posłów, którzy przyznają się do wartości katolickich. Tu zawsze czerpaliśmy siły duchowe, by podejmować wyzwania do codziennej pracy. Dzisiaj musimy na poziomie parlamentarnym bronić się przed lewicowymi trendami, które są dużym zagrożeniem, zwłaszcza dla polskiej młodzieży - podkreślił poseł PIS Edward Siarka.
Senator Jan Filip Libicki z klubu PSL i trzeciej Drogi powiedział, że pielgrzymka ma dla niego zawsze dwa wymiary. - To wymiar osobisty rodzinny i ten, by pracę, którą powierzyli nam wyborcy wykonać dobrze. W tym roku modlę się o to, by było jak najmniej sporów w życiu publicznym, by było więcej jedności. Zauważam, że spory te często są potęgowane mediami społecznościowymi. Przez to, że każdy ma ochotę w nich zaistnieć głównie za sprawą ostrych słów, co zdecydowanie nie jest dobre - dodał senator. - Osoby wierzące mają przekonanie, że za dobre trzeba dziękować, ale trudne sprawy też trzeba ujmować w modlitwach i tym samym, wlewać w siebie nadzieję, że są one przejściowe, a w kontekście wieczności znikome.
Reklama
Każdego roku udział w pielgrzymce bierze europosłanka Jadwiga Wiśniewska. - Miej w opiece naród cały - śpiewamy w pięknej pieśni. Ten dzisiejszy dzień jest dla nas, parlamentarzystów krajowych i tych europejskich, dniem zadumy nad tym, jakie znaczenie, jakie zobowiązanie mają dla nas wartości, na których została zbudowana Unia Europejska. Czy będzie w tej unii na tyle siły, by pozostała wierna tym wartościom, które stanowiły ją od jej narodzin? Warto zauważyć, że ojcowie założyciele unii są dziś kandydatami na ołtarze. To wyraźnie wskazuje, by nie odcinać się od chrześcijańskich korzeni - powiedziała. - Jesteśmy tu, bo trzeba pozostać wiernymi wyznawanym wartościom zarówno w życiu codziennym, jak i w polityce. Służba Bogu, poprzez służbę ojczyźnie jest zaszczytem, wielkim zobowiązaniem i wyzwaniem. Polityka, to sztuka czynienia dobra i uprawianie polityki w duchu służby narodowi, ma głęboki sens. Tym bardziej, że polityka stała się tak bardzo nieprzewidywalna - dodała Jadwiga Wiśniewska.
Tegoroczna pielgrzymka, nawiązując do ustanowionego przez papieża Franciszka, roku jubileuszowego, przebiegała pod hasłem: „Pielgrzymi nadziei”.
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej w intencji Ojczyzny i polskiego Parlamentu. Przewodniczył jej duszpasterz parlamentarzystów, ks. Andrzej Sikorski. Na zakończenie Eucharystii posłowie i senatorowie z różnych klubów odczytali Akt Zawierzenia Matce Bożej.
Parlamentarzyści mieli możliwość uczestniczenia w konferencji, którą w bastionie św. Barbary wygłosił paulin, historyk, o. Grzegorz Prus.