Najlepsze w filmie Petera Landesmana „Wstrząs” są jego temat i aktorzy. Produkcja opowiada historię dr. Benneta Omalu, pochodzącego z Nigerii koronera z Pittsburga, który kilkanaście lat wcześniej odkrył chorobę CTE. Dotyka ona graczy futbolu amerykańskiego, których mózgi poddawane są tylu wstrząsom, że doprowadza to do ich przedwczesnej śmierci. Nietrudno wyobrazić sobie reperkusje, jakie to odkrycie wywołało w zakochanych w swoim futbolu Amerykanach.
Niestety, nie udało się stworzyć dobrego scenariusza, dramatycznego obrazu i wyrazistych bohaterów. Reżyser – wcześniej dziennikarz – skupił się na dochodzeniu dr. Omalu do prawdy, interesuje go ona sama oraz mechanizm jej zamiatania pod dywan. Filmowemu Omalu brakuje silnego oponenta, kryształowemu doktorowi nie jest przeciwstawiony żaden silny szwarccharakter. Efekt jest do przewidzenia: wyszedł film przeciętny, który widzom raczej nie zapadnie w pamięć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu