„Był to prezydent jedności niemieckiej” – oświadczył w Bonn przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów kard. Reinhard Marx. Przypomniał, że zmarły szef państwa „z wielkim osobistym zaangażowaniem działał na rzecz prawdziwej jedności Niemiec”. Pragnął zachować żywe dziedzictwo chrześcijańskie, opowiadał się za ekumenizmem oraz „żył i działał mocą modlitwy”. Jego „sprawą serca” było porozumienie na kontynencie europejskim – dodał kardynał.
Przewodniczący Rady Kościołów Ewangelickich (EKD) Heinrich Bedford-Strohm oświadczył w Miśni, że Kościół ewangelicki z wielką wdzięcznością patrzy na dzieło życia zmarłego prezydenta: „życie, na którym spoczęło tak wiele błogosławieństwa i z którego wyszło tak wiele błogosławionych czynów”. Weizsäcker był „jedną z tych współczesnych postaci, które pozostawiły po sobie największe wrażenie” – stwierdził przewodniczący EKD. Podkreślił, że w swoim wielkim zaangażowaniu na rzecz pojednania i w śmiałym rozrachunku win polityk ten jako protestant dawał żywe impulsy wierze chrześcijańskiej w świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jednocześnie Bedford-Strohm przypomniał o działalności Weizsäckera w łonie ewangelicyzmu: był przewodniczącym zjazdów Kościołów ewangelickich, członkiem Synodu i Rady EKD oraz Centralnej Komisji Ekumenicznej Światowej Rady Kościołów. Za szczególne zasługi dla niemieckiego protestantyzmu prezydent został uhonorowany w 2009 roku Medalem Lutra.
Według byłej przewodniczącej Centralnej Rady Żydów w Niemczech – Charlotte Knobloch, Weizsäcker był mężem stanu, który „usunął z kultury pamięci paraliżujące opary niepamięci, zakłamania i wypierania się”. Taką postawą otworzył perspektywę i drogę do samokrytycznego, otwartego i poważnego podejścia do historii Niemiec – zaznaczyła działaczka żydowska.
Richard von Weizsäcker, z wykształcenia prawnik i historyk, urodził się 15 kwietnia 1920 roku na zamku Neuer Schloss w Stuttgarcie. Jego dziadek pracował w służbie króla, który tam rezydował, ojciec natomiast – baron Ernst von Weizsäcker, był dyplomatą i w czasach dyktatury narodowo-socjalistycznej awansował i doszedł do stopnia sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych III Rzeszy. Ta karta rodzinnej historii była dla jego syna okazją do działań na rzecz odszkodowań, do przypominania o barbarzyństwach popełnionych w imieniu narodu niemieckiego.
W 1954 Richard von Weizsäcker wstąpił do Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Niemiec, a od 1966 był członkiem jej władz. W 1969 został deputowanym do niemieckiego Bundestagu. W latach 1981-84 był rządzącym burmistrzem Berlina Zachodniego. W tamtym okresie „na własnej skórze” doświadczył problemów związanych z podziałem Niemiec.
Od 1 lipca 1984 do 30 czerwca 1994 pełnił urząd szóstego w historii prezydenta Republiki Federalnej Niemiec. W tym czasie doszło 3 października 1990 do pokojowego zjednoczenia Niemiec. Jako prezydent był zdecydowanym orędownikiem pojednania z krajami „bloku wschodniego” i z NRD.
Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” podkreślił w swym komentarzu, że Weizsäcker „pielęgnował pamięć o barbarzyństwach popełnianych w imię Niemiec i przypominał o wynikających stąd obowiązkach na przyszłość”.