Reklama

Zdrowie

Od czwartku w sprzedaży ellaOne - organizacje pro-life protestują

Od czwartku, 16 kwietnia, pigułka "dzień po" będzie dostępna w aptekach bez recepty dla małoletnich powyżej 15 roku życia. Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny (CŻiR) zachęca do podpisywana apelu skierowanego do ministra zdrowia o wycofanie z polskiego rynku farmaceutycznego pigułki ellaOne.

[ TEMATY ]

aborcja

jarmoluk/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz w Wielki Piątek podpisał rozporządzenie umożliwiające ogólnodostępną sprzedaż pigułki „dzień po”, która zdaniem Pawła Kwaśniaka – prezesa Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny – ma bardzo poważne skutki uboczne. - W założeniu ellaOne ma działać jako „antykoncepcja awaryjna”, ale jeżeli współżycie miało miejsce w okresie okołoowulacyjnym, to wtedy ta tabletka może mieć działanie wczesnoporonne – wyjaśnia Kwaśniak.

Tabletka, oprócz działania poronnego, ingeruje także w układ hormonalny kobiety, a przy częstym stosowaniu może utrudniać zajście w ciążę i przyspieszyć przekwitanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem Kwaśniaka, dopuszczenie do sprzedaży pigułki ellaOne to atak na podstawę naszej cywilizacji, jakim jest prawo do życia dla każdego człowieka. – Ponadto – dodaje prezes CŻiR - możliwość zakupu tej śmiercionośnej pigułki będą miały nawet 15-letnie dziewczynki. I to bez wiedzy rodziców i konsultacji lekarskiej. Przypomnijmy, że zgodnie z Konwencją Praw Dziecka ONZ dzieckiem jest osoba do ukończenia 18 roku życia. Tym bardziej kuriozalne jest to, że ta sama 15-latka nie może w szkolnym sklepiku kupić chipsów – bo w trosce o jej zdrowie zabrania tego rząd.

Reklama

Dlatego Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny apeluje do ministra Bartosza Arłukowicza o wycofanie z polskiego rynku farmaceutycznego pigułki ellaOne – STOPpigulce.pl. Zwłaszcza, że wbrew medialnym doniesieniom, zgodnie z prawem unijnym mamy nie tylko możliwość ograniczenia sprzedaży środków wczesnoporonnych, ale także zakazania ich rozprowadzania.

Ponad połowa Polaków uważa, iż łatwy dostęp do pigułki „dzień po” propaguje swobodę seksualną i brak odpowiedzialności za relacje intymne (57 proc.) oraz że zachęca młodzież do wcześniejszej inicjacji seksualnej (56 proc.) - wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS w lutym br. na reprezentatywnej grupie Polaków.

Jeszcze więcej ankietowanych jest zdania, że ułatwienie dostępu do tzw. antykoncepcji awaryjnej wpłynie na zwiększenie jej popularności (67 proc.), a nawet, że stanie się ona jedną z częściej wybieranych metod zapobiegania ciąży (65 proc.).

Centrum Życia i Rodziny zachęca do wysyłania apelu do ministra zdrowia. - Tę toksyczną pigułkę daje się do rąk naszym dzieciom! Na stronie STOPpigulce.pl podpisz się pod apelem do ministra Bartosza Arłukowicza, o wycofanie ze sprzedaży pigułki ellaOne! - apelują działacze CŻiR.

Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny przygotowało film, w którym prof. Bogdan Chazan mówi o medycznych skutkach stosowania ellaOne. Można go obejrzeć w internecie: http:// youtu.be/KyMlbKfueII .

Przeciw wolnemu dostępowi do pigułki ellaOna opowiedzieli się także m.in.: Krajowa Rada Katolików Świeckich, "Civitas Christiana", "Ordo Iuris" oraz wielu lekarzy i farmaceutów.

Polski serwis pro-life - HLI Polska, wyjaśnia działanie ellaOne: Producent wyraźnie zastrzega, że środek ten trzeba przyjąć natychmiast po współżyciu, najlepiej do 24 godzin, chociaż jak twierdzi powinien być skuteczny nawet do 120 godzin (5 dni). Jego działanie jest zależne od tego, w którym okresie cyklu znajduje się zażywająca go kobieta. Przyjęty w okresie przedowulacyjnym na tyle zakłóci naturalny przebieg cyklu, że spowoduje zagęszczenie śluzu, może nawet nie dopuścić do jajeczkowania, a tym samym do poczęcia. Natomiast przyjęty po owulacji, gdy zapłodnienie już nastąpiło, zatrzyma prawidłowy rozwój błony śluzowej macicy, co uniemożliwi zarodkowi dalszy rozwój i spowoduje jego śmierć. Substancją czynną jest octan ulipristalu, który łączy się z receptorami progesteronu (tzw. hormonu macierzyństwa), blokując jego wytwarzanie.

Warto zauważyć, że pigułka poronna RU-486 (mifepriston) ma podobne oddziaływanie, tylko w dłuższym czasie. Także blokuje receptory progesteronu i również bywa zalecana jako tzw. antykoncepcja awaryjna. W Polsce RU-486 nie jest dostępna.

2015-04-15 17:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania: młodzi nie chcą aborcji

[ TEMATY ]

młodzi

aborcja

Wielka Brytania

fotolia.com

Wśród młodych Brytyjczyków narastają wątpliwości co do aborcji – informuje tygodnik „Spectator”. Tę nasilającą się od kilku lat tendencję potwierdza większość sondaży.

Kiedy w jednym z ostatnich pytano, czy granicę aborcji na życzenie powinno się obniżyć z 24. do 12. tygodnia ciąży, właśnie respondenci w wieku od 18. do 24. roku życia najczęściej opowiadali się za ochroną życia. 48 procent powiedziało „tak”, a tylko 26 „nie”. Z tej nowej tendencji w brytyjskim społeczeństwie doskonale zdaje sobie sprawę proaborcyjne lobby i stara się mu przeciwdziałać.
CZYTAJ DALEJ

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji częstochowskiej

2025-04-02 13:01

[ TEMATY ]

śmierć

śmierć kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Kuria Metropolitalna w Częstochowie informuje, że 1 kwietnia 2025 r., w wieku 47 lat, w 22. roku kapłaństwa, odszedł nagle do Pana śp. ks. Jacek Drozdek.

Kuria Metropolitalna w Częstochowie informuje, że 1 kwietnia 2025 r., w wieku 47 lat, w 22. roku kapłaństwa, odszedł nagle do Pana śp. ks. Jacek Drozdek, wikariusz parafii pw. Św. Antoniego z Padwy w Częstochowie.
CZYTAJ DALEJ

"DGP": Szpitale nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom

2025-04-07 10:39

[ TEMATY ]

NFZ

pracownicy

nadwykonania

brak pieniędzy

szpitale

kontrahenci

Adobe Stock

Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami

Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami

Szpitale powiatowe nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom. Zgadzają się, by NFZ zapłacił im tylko za część nadwykonań. A w drugiej połowie roku może być im jeszcze trudniej - czytamy w poniedziałkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

"Szpitale w całym kraju czekają na rozliczenie należności za świadczenia, które wykonały w IV kw. 2024 r. ponad limit ustalony w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. To m.in. zabiegi chirurgii naczyniowej, kardiologii inwazyjnej i elektrokardiologii czy protezy stawów w ortopedii" - poinformował "DGP".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję