Wokół tragicznej śmierci 34-letniego Bartosza z Lubina próbowano stworzyć atmosferę podobną do tej, jaka towarzyszyła ubiegłorocznej śmierci 46-letniego George’a Floyda z Minneapolis, w amerykańskim stanie Minnesota. Tak w przypadku Floyda, jak i w przypadku Bartosza zgon miał nastąpić w wyniku brutalnej interwencji policjantów. Na kanwie filmiku nagrywanego smartfonem pojawił się nawet podobny opis: jeden z trzech policjantów przyduszał kolanem szyję Bartosza, mimo że ten krzyczał, wzywając pomocy. Pozostali policjanci pomagali obezwładnić mężczyznę i umieścić go w radiowozie. Wkrótce Bartosz stracił przytomność i zmarł. W wyniku jego śmierci w Lubinie wybuchły zamieszki, których wzburzeni uczestnicy oskarżali policję o zamordowanie Bartosza, atakowali policjantów, a miejscową komendę policji obrzucili kamieniami i butelkami, próbując ją także podpalić.
Śmierć młodego jeszcze człowieka na pewno jest tragicznym wydarzeniem dla rodziny. Zarówno ona, jak i lokalna społeczność mają prawo uzyskać wiarygodne i pełne informacje o przyczynach zgonu Bartosza oraz o przebiegu policyjnej interwencji, a także domagać się wyjaśnienia wszelkich nieścisłości. W tym celu jeden z posłów opozycji podjął interwencję poselską. Transparentność w odniesieniu do tego tragicznego wydarzenia leży w interesie policji, nie tylko zresztą lubińskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dla dopełnienia obrazu trzeba jednak dodać, że feralnego dnia (6 sierpnia) Bartosz był silnie pobudzony, prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, rzucał kamieniami w okna okolicznych kamienic, a o interwencję policji poprosiła jego matka. Nie przesądzając o prawidłowości lub nieprawidłowości działań podjętych przez policjantów, trzeba zauważyć, że po pierwsze – mężczyzna wobec samego siebie stwarzał poważne zagrożenie, po drugie – interwencja policji powinna być skuteczna oraz, na miarę możliwości, bezpieczna tak dla otoczenia, jak i dla interweniujących funkcjonariuszy, co generuje czasami sytuacje niemożliwe do przewidzenia. Tak mogło być w przypadku interwencji wobec lubinianina.
Będące pokłosiem interwencji: atak na komendę i ferowanie pośpiesznych wyroków o „policyjnych mordercach” przez dwustu czy trzystu „sprawiedliwych” – to na pewno nie był wyraz obywatelskiej troski o bezpieczeństwo mieszkańców i przestrzeganie praworządności. Raczej – występ miejscowej chuliganerii, o ile nie zorganizowana i sterowana z zewnątrz prowokacja w celu eskalacji napięcia, wzbudzania niepokoju i anarchizacji życia społecznego, już nie tylko w Lubinie, ale w całym kraju. Udało się w Ameryce, dlaczego nie miałoby się udać w Polsce?
Bardziej niż kamień rzucony w kogokolwiek, potrzebne jest teraz „Wieczne odpoczywanie” w intencji Bartosza. Niechaj Bóg okaże mu miłosierdzie, a jego bliskim pozwoli ukoić ból i godnie przeżyć żałobę.