NAGANNE CZYNY
Wstyd dla Kościoła
Reklama
Francuski kardynał Jean-Pierre Ricard, emerytowany arcybiskup Bordeaux, przyznał się do „nagannego postępowania” wobec 14-latki. Miało to miejsce przed 35 laty, gdy był jeszcze księdzem w Marsylii. „Postanowiłem dłużej nie milczeć o mojej sytuacji i oddać się do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości” – napisał w liście do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Francji. Biskupi obradowali w dniach 3-8 listopada w Lourdes, a zebranie niemal w całości było poświęcone zarzutom przeciwko niektórym hierarchom – dotyczącym zarówno rzekomego „tuszowania” pedofilii, jak i podejrzeń o osobiste naganne czyny. Na zakończenie spotkania ogłoszono podsumowanie. Okazało się, że do tej pory jedenastu biskupów postawiono w stan oskarżenia, choć trzeba zauważyć, że są to różne przypadki. – Trzem biskupom w ostatnich latach zarzucono niezadenuncjowanie oskarżonego księdza – wyjaśnił abp Éric de Moulins-Beaufort, przewodniczący konferencji. – Jeden z tych biskupów zmarł, kolejny został skazany, a trzeci – uniewinniony. (...) Ośmiu innym biskupom zarzucono czyny, które mieli popełnić sami. O pięciu spośród nich pisała prasa, stali się oni przedmiotem czynności prawnych. Dla jednego z nich sprawa zakończyła się oddaleniem zarzutów. Sprawy trzech innych wciąż są przedmiotem dochodzenia. Tych ośmiu biskupów jest obecnie zwolnionych z pełnienia posługi biskupiej i podlegają oni ograniczeniom posługi różnej natury – powiedział. – Pierwsze, co musimy poczuć, to wstyd, głęboki wstyd z tego powodu. Wierzę, że wstyd jest łaską – powiedział papież Franciszek, kiedy te informacje ujrzały światło dzienne, choć nie odniósł się wprost do nich. Wracając do szczególnie bulwersującej sprawy francuskiego kardynała – zdaję sobie sprawę, że gdyby tylko bezgrzeszni mogli zostawać biskupami, to nie mielibyśmy żadnego kandydata. Nie do pomyślenia jest jednak, jak można zgodzić się przyjąć najpierw propozycję zostania biskupem (do tego nikt nie zmusza) i wreszcie propozycję zostania kardynałem, członkiem grona najbardziej zaufanych ludzi papieża i w domyśle tych, którzy kochają Kościół tak, że gotowi są za niego przelać krew, gdy ma się na sumieniu taki grzech.
BYŁ DLA LUDZI
O krok od chwały ołtarzy
Jeszcze w listopadzie papież Franciszek podpisze dekret o heroiczności cnót zmarłego w 1983 r. ks. Aleksandra Woźnego, wybitnego proboszcza z archidiecezji poznańskiej. 8 listopada zebranie zwyczajne kardynałów i biskupów oraz członków Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych pozytywnie oceniło wniosek. Do beatyfikacji Polaka będzie brakowało jeszcze potwierdzonego przez dykasterię cudu. Ksiądz Woźny był więziony przez Niemców niemal przez całą wojnę w Buchenwald i Dachau. Nie odpuścili mu również komuniści. Nie był jednak działaczem narodowym, był przede wszystkim proboszczem parafii św. Jana Kantego w Poznaniu. Parafialne aggiornamento rozpoczęło się dzięki niemu w Poznaniu prawie 2 dekady przed tym soborowym. Jego recepta na duszpasterstwo była prosta: był całkowicie dla ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ZWĄTPIENIE W DZIEŁO BOGA?
Odpowiedź na narastające zwątpienie
Reklama
„Wierzę w Kościół Chrystusowy” – to hasło nowego programu duszpasterskiego, który rozpocznie się w Kościele w Polsce w pierwszą niedzielę Adwentu (27 listopada). Jak zaznacza bp Andrzej Czaja, przewodniczący Komisji Duszpasterstwa KEP, która opracowała program, hasło to wyrasta z analizy obecnej trudnej sytuacji Kościoła w Polsce i wychodzi naprzeciw narastającemu zwątpieniu w Kościół. „Projekt programu duszpasterskiego na rok liturgiczny 2022/2023, pod hasłem «Wierzę w Kościół Chrystusowy», wyrasta z analizy aktualnej sytuacji Kościoła i dość powszechnego uznawania jej, nie tylko pośród duchownych, za wyjątkowo trudną. By nie ulec frustracji czy wręcz rezygnacji z podjęcia dzieła odnowy i szukania dróg ku temu wiodących, uznano za pierwszorzędne zadanie na dziś i jutro Kościoła w Polsce obudzenie i umocnienie wiary w Kościół, bo zaczynamy wątpić w to dzieło Boga na ziemi, ustanowione dla nas, grzesznych, z myślą o naszym zbawieniu” – czytamy we wstępie autorstwa bp. Czai. Zwraca on też uwagę na wzrastający poziom niewiedzy na temat tego, czym w swej istocie jest Kościół, a co za tym idzie – brak zaufania do Kościoła i podważanie sensu jego funkcjonowania w świecie.
Jaki jest zamysł nowego programu duszpasterskiego? – Chodzi o to, by na nowo zobaczyć, rozważyć i zastosować w swoim życiu to, że pomimo wielu trudnych spraw w dzisiejszym Kościele trzeba nam wierzyć w Kościół i wierzyć Kościołowi. Wiara w Kościół to bowiem konkretyzacja wiary w Boga, który nam się objawił jako Emmanuel (Bóg z nami). Słuszność zaś dawania wiary Kościołowi wynika z faktu, że jego nauczanie jest oparte na autorytecie Boga, na prawdzie przez Niego objawionej – zaznacza bp Czaja.
Reklama
Program ten, w odróżnieniu od kilkuletnich programów z ubiegłych lat, jest zaplanowany na rok. Jak wyjaśnia biskup, wiąże się to z chęcią jak największego uwzględniania w programach duszpasterskich znaków czasu i bieżących wyzwań w Kościele. Jednoroczny program nie wyklucza, oczywiście, możliwości kontynuacji określonych treści w kolejnym roku. Podobnie jak wcześniej, program został zaproponowany w formie pięciu zeszytów skierowanych przede wszystkim do duszpasterzy. Autorzy programu chcą docierać – drogą elektroniczną – również bezpośrednio do wiernych. W sposób szczególny koncentrują się na przekazie do młodych i do rodzin. Duszpasterstwo Rodzin archidiecezji katowickiej przygotowało konkretne materiały dla rodzin. Każda rodzina będzie mogła ściągnąć z internetu w poszczególne niedziele materiał, który będzie pomocny w rozmowie na temat tego, czym jest Kościół. Zarówno poszczególne diecezje, jak i parafie będą ten materiał zamieszczać na swoich stronach internetowych, tak by mógł trafić do każdej rodziny.
DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI
Obchody 11 listopada
Reklama
11 listopada jest jednym z tych dni, w których w sposób szczególny wybrzmiewają głębokie związki historii polskiego narodu i historii Kościoła w Polsce. – Niepodległość zawsze była i jest związana z katolickością. Ona (...) od chrztu narodu, nikomu Polski nie zabiera, a obecność religii w postaci tysięcy kościołów, klasztorów, kaplic, przydrożnych krzyży i figur świadczy nie o opresji katolickiej, a o powiązaniu wiary i życia, które Polskę zbudowało – powiedział w Częstochowie abp Wacław Depo. Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP, podkreślił w Poznaniu, że trudno wyobrazić sobie odzyskanie niepodległości w 1918 r. bez olbrzymiej pracy Kościoła katolickiego. – Po zniszczeniu przez zaborców wszystkich polskich instytucji państwowych Kościół był jedynym ogólnopolskim podmiotem działającym we wszystkich zaborach – zaznaczył. – Jeżeli dzisiaj obserwujemy bezprzykładny atak na religię, na wiarę, na Kościół, to odczytujemy ten atak jako agresję również wobec narodu, wobec państwa, wobec naszej niepodległości – oceniał abp Adam Szal w Przemyślu. Nie zabrakło też przestróg przed utratą tego, co zdobyli ojcowie niepodległości, – Kto będzie się starał zachować swoje życie, wyrzekając się polskości i kolaborując z zaborcami, straci je wobec innych i w ocenie historii; a kto je straci, walcząc o wolność i niepodległość Polski, oddając za nią swoje życie, zachowa je – podkreślał na Wawelu abp Marek Jędraszewski. Hierarchowie przestrzegali także przed podziałami i, przywołując nauczanie Prymasa Tysiąclecia, podkreślili, że nienawiścią ojczyzny się nie obroni.
ŻYCIE Z ZASADAMI
Renesans fascynacji
Benedyktyni z Tyńca rosną w siłę – reguła św. Benedykta pociąga coraz więcej świeckich i duchownych, którzy wstępują do III Zakonu Benedyktyńskiego, czyli oblatów tynieckich. Obecnie należy do tej grupy blisko 200 osób, a kolejne przygotowują się do przyłączenia przez formację w nowicjacie. Najkrócej rzecz ujmując, chodzi o życie benedyktyńskimi zasadami, w łączności z klasztorem, o odmawianie brewiarza i stawianie na pierwszym miejscu Eucharystii w świecie, w rodzinie i w pracy. Skąd ten renesans? Odpowiedzialni za grupę oblatów są przekonani, że wynika on z panującej na świecie zawieruchy. Ludziom brakuje dzisiaj pokoju i właściwego celu. Reguła św. Benedykta umożliwia ich znalezienie.
ODPOWIEDZIALNY WYBÓR
Dwa rodzaje ubóstwa
VI Światowy Dzień Ubogich obchodzono w Kościele 13 listopada pod hasłem: „Chrystus dla was stał się ubogim” (2 Kor 8, 9). Wypełniły go inicjatywy, które w centrum miały postawić ludzi najuboższych, zmarginalizowanych. W przededniu obchodów papież poświęcił na placu św. Piotra rzeźbę pt. Schronienie. Przedstawia ona naturalnych wymiarów osobę bezdomną, przykrywaną kocem przez nadlatującego gołębia. W orędziu na tegoroczne obchody Franciszek zwraca uwagę na ubóstwo „jako odpowiedzialny wybór, pozwalający zrzucić ciążący balast i dążyć do tego, co istotne”, w przeciwieństwie do ubóstwa, które zabija, czyli „nędzy zrodzonej z niesprawiedliwości, wyzysku, przemocy oraz niesprawiedliwego podziału bogactw i zasobów”. Aby dokonać wyboru trzeba przede wszystkim wyzwolić się od „zbyt mocnego przywiązania do pieniądza”.
ATAK NOŻOWNIKA
Zranił kierowcę
Kierowca biskupa pomocniczego z Krakowa Roberta Chrząszcza został poważnie raniony nożem przez 30-letniego mężczyznę 13 listopada w Myślenicach, gdzie biskup wizytował jedną z parafii. Atak nastąpił, gdy kierowca wysiadał z samochodu (biskup był jeszcze w środku). Kierowca trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Napastnika szybko ujęto. Tuż po ataku nie były jeszcze znane jego motywy, ale trudno nie podejrzewać, że szalę przeważyła wszechobecna dziś, zwłaszcza w związku ze zbliżającymi się wyborami, atmosfera hejtu wobec Kościoła i biskupów.