Wyjątkowy kapłan, który – jak podkreślają mieszkańcy – był zawsze z ludźmi i dla ludzi. Otrzymał wiele wyróżnień m.in.: Człowieka Roku.
Na wystawie obok 14 tablic z fotografiami, opowiadającymi historię jego życia, zgromadzono wiele pamiątek. Jest m.in.: biurko, fotel oraz torba, z którą się nie rozstawał wychodząc w góry. Nie zabrakło kolekcji świeczników, kubków, książek, a także wielu osobistych drobiazgów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz Marian Matula w 2014 r. obchodził jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich. Zmarł nagle w drodze do kościoła 24 listopada 2019 r. w Michałowicach. Miał 81 lat.
Dlaczego Kubek?
– Kubek, bo tak się podpisywał, pisząc felietony do lokalnej jeleniogórskiej gazety – wyjaśnia dyrektor muzeum, Janusz Skowroński. A dlaczego o nim? – Jestem dyrektorem 4,5 roku. Pomyślałem sobie, że trzeba coś zrobić dla mieszkańców Jagniątkowa. Podczas rozmowy jeden z moich pracowników podpowiedział: – O, ks. Kubek, to była nietuzinkowa postać. Jakby o nim zrobić wystawę, to będzie miał pan tłumy – dodaje.
– Tak, to prawda – mówi pan Kazimierz, który podpowiedział dyrektorowi osobę księdza. – Zaczęło się od pierwszej wizyty kolędowej. Wtedy poznaliśmy ks. Mariana w naszej rodzinie trochę bliżej. Zawsze biło od niego ciepło. Ciągnął wszystkich do siebie. Był bardzo dobrym człowiekiem. Chyba drugiego takiego nie będzie – wspomina pan Kazimierz.
Z pomocą mieszkańców
– I tak się zaczęło. Zaapelowałem do ludzi, również przez obecnego proboszcza ks. Andrzeja Płazę, o pomoc w zebraniu pamiątek. I zaczęły się zgłaszać osoby, które mają różne pamiątki po nim. Wszystko dlatego, że ks. Matula był takim człowiekiem, że gdy coś otrzymał, nie trzymał tego dla siebie. Po pewnym czasie komuś to sprezentował, przekazał, rozdał. I te rzeczy na wystawie to są wszystko rzeczy, które były u ludzi. Są też bardziej osobiste, np. w postaci zdjęcia z kolekcją zbieranych przez niego świeczników. Mamy gablotę z jego dokumentami, różańcami. Ciekawostką jest też kielich mszalny, który wzbudził nasze zaciekawienie, dlaczego nie przechowywał go w kościele? Po oczyszczeniu podstawy okazało się, że jest tam wygrawerowany napis, mówiący, że jest to dar jego mamy na 10-lecie kapłaństwa. No i jest, oczywiście, sławny kubek, z którym się fotografował.
Przedłużona wystawa
– Wystawa miała trwać krócej, ale spełniła się „przepowiednia” naszego współpracownika i ponieważ cieszy się zainteresowaniem, postanowiliśmy przedłużyć ją do 3 grudnia. To dzień, w którym przypada 85. rocznica urodzin księdza. Wtedy planujemy finisarz wystawy, na który zapraszam. Z wystawą można zapoznać się codziennie w godz. 9-16 – informuje dyrektor.