Miłość przez wieki była tą siłą, która dawała moc naszym przodkom – powiedział bp Adrian Put, który 11 listopada modlił się w intencji ojczyzny w zielonogórskiej konkatedrze.
W Zielonej Górze w obchodach Narodowego Święta Niepodległości udział wzięli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz kombatanci, harcerze i poczty sztandarowe. Kompanię honorową wystawił 4. Zielonogórski Pułk Przeciwlotniczy z Czerwieńska. Mszy św. w intencji ojczyzny przewodniczył bp Adrian Put. – Obchodzimy dziś 104. rocznicę powrotu Polski na mapę Europy. Okazuje się, że obok takich wartości jak: wolność, suwerenność, niepodległość, także miłość przez wieki była tą siłą, która dawała moc naszym przodkom – powiedział w homilii biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. – Dzisiaj dziękujemy dobremu Bogu za łaskę odzyskania niepodległości. Oddajemy szacunek i hołd tym, którzy 104 lata temu mieli siłę i moc, by podjąć się tego dzieła. W świetle słowa Bożego, dzisiejszej nauki Bożej, możemy powiedzieć, że obok różnych wymagań politycznych i zbiegów okoliczności, oraz fantastycznej, silnej, naprawdę mocnej chęci odzyskania niepodległości, to miłość była tą siłą i motorem, który pozwolił naszym przodkom ostatecznie zwyciężyć. Bez miłości, nawet w stosunku do wroga, nie byłoby tej siły, która ostatecznie Rzeczpospolitą przywróciła na karty Europy – dodał pasterz.
Oficjalna część zielonogórskich uroczystości odbyła się po Eucharystii na pl. Matejki przy Pomniku 100-lecia Odzyskania Niepodległości, gdzie miało miejsce wciągnięcie flagi państwowej i odegranie hymnu narodowego. Z kolei wojewódzkie obchody Święta Niepodległości z udziałem bp. Tadeusza Lityńskiego odbyły się w Gorzowie Wlkp. Uroczystości miały miejsce też w wielu większych i mniejszych ośrodkach diecezji, np. we Wschowie, gdzie odsłonięto tablicę, która upamiętnia abp. Floriana Stablewskiego, urodzonego w tym mieście metropolitę gnieźnieńskiego i poznańskiego, prymasa Polski w latach 1891 – 1906.
W uroczystościach wzięła udział kompania honorowa 34. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej z Bytomia
O patriotyczne wychowanie dzieci i młodzieży zaapelował biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak podczas Mszy św. sprawowanej 11 września w intencji Ojczyzny i jej obrońców na przestrzeni wieków oraz mieszkańców Czeladzi z okazji 760. rocznicy lokacji miasta.
Koncelebrowanej Eucharystii w kościele św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi przewodniczył bp Grzegorz Kaszak. Wspólnie z nim liturgię sprawowali: ks. Mariusz Karaś – kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, ks. Andrzej Nackowski – dyrektor Wydziału Duszpasterskiego, ks. Karol Nędza – wicedyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin oraz ks. Jarosław Wolski – proboszcz parafii.
Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.
„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć?
Niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Jak zatem znaleźć równowagę między szczytnym celem a poszanowaniem prawa ucznia do wyboru? Co na to przepisy prawa oświatowego? Co mogą i powinni zrobić rodzice?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.