Adwentowe Wieczory Organowe
Od 22 lat Jasnogórskie Wieczory Organowe wpisują się w duchowe przygotowania do Bożego Narodzenia i gromadzą wielu miłośników muzyki. Koncerty adwentowe wykonywane są w bazylice, w której organy są jednymi z największych w Polsce. Mozart nazywał organy „królem instrumentów”, a wykonywana na nich muzyka jest ważną częścią dziedzictwa kulturalnego chrześcijańskiej Europy. To dziedzictwo pielęgnują także paulini z Jasnej Góry. Koncerty odbywają się w sobotnie popołudnia, a ostatni zabrzmi 14 grudnia o godz. 17. Wstęp wolny. Jeden z artystów – Maciej Zakrzewski, organista, kompozytor młodego pokolenia, przyznał, że Jasna Góra dla niego jest również natchnieniem do tworzenia muzyki sakralnej. – To miejsce jest natchnieniem. Serce Polaków mocniej tu bije – powiedział. Ofiarował Jasnej Górze na ręce o. Sebastiana Mateckiego, inicjatora Adwentowych Wieczorów Organowych, partyturę Hymne a la Vierge Marie. Inspiracją były pieśni z Apelu Jasnogórskiego.
Z kolei 12 grudnia o godz. 18 odbędzie się w bazylice uroczysty koncert w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Muzycznych im. Marcina Józefa Żebrowskiego w Częstochowie z okazji Dni Patrona. Żebrowski – jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów XVIII wieku – związany był także z Jasną Górą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Romowie przychodzą tu z sercem
Reklama
Wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej od zawsze towarzyszył Romom, nawet w drodze w taborach. A od ponad 40 lat pielgrzymują oni w pierwszą niedzielę grudnia na Jasną Górę. Romowie przynoszą tu zwłaszcza modlitwę o pokój i za rodziny, które dla tej społeczności są wielką wartością. W tym roku zainaugurowano wielką modlitwę różańcową przez zakładanie kół różańcowych. – Już jest wiele zgłoszeń, takich róż może powstać nawet ok. stu w całej Polsce – mówi krajowy duszpasterz Romów ks. Stanisław Opocki. Jak wyjaśnia, modlitwa różańcowa jest bliska Romom, ponieważ w ich religijności wielką rolę odgrywa Matka Boża, jest Ona przez nich bardzo kochana i czczona. Romów wyróżniają: troska o tradycje i obyczaje, rodzinność, wielki szacunek dla starszych i pamięć o zmarłych. Ksiądz Opocki zauważył, że właśnie teraz, „kiedy widzimy, co się dzieje, kiedy zanika troska o własną tożsamość, ta kultura romska, bardzo tradycyjna, bardziej przemawia tą swoją religijnością, szacunkiem dla starszych, dla kapłana”. Dla Romów ksiądz, raszaj, jest osobą w pewien sposób szczególną, mędrcem, którego otaczają wyjątkowym szacunkiem.
– Nie ma roku, żebym nie była na pielgrzymce na Jasnej Górze. Jak tu jestem, lepiej się czuję. Chcę prosić Maryję, by chroniła moją rodzinę – opowiadała Vanesa z Limanowej, która na co dzień uczy się w szkole zawodowej. Najmłodsi członkowie romskiej społeczności na jasnogórskim spotkaniu zaprezentowali swoje taneczne umiejętności. Takie występy to ich tradycja.
Potrzeba nadziei
O tym, że działalność ewangelizacyjna daje nadzieję, przypomnieli na Jasnej Górze uczestnicy sesji misjologicznej i czuwania modlitewnego Papieskiej Unii Misyjnej. Podkreślali, że „tam, gdzie jest głoszona Ewangelia, tam też jest głoszony pokój”. Tegoroczny program spotkania nawiązywał do Roku Jubileuszowego 2025, którego tematem przewodnim jest „chrześcijańska nadzieja”. Mszy św. przewodniczył bp Jan Piotrowski, przewodniczący Komisji KEP ds. Misji. – Niezależnie od tego, jaka jest sytuacja na polskiej ziemi, kiedy tak wielu ludzi zachowuje się jak tragarze cudzych idei i na różne sposoby histerycznie gardzi Jezusem Chrystusem i Kościołem, potrzeba głoszenia Ewangelii całym życiem, ponieważ wiara się umacnia, gdy jest przekazywana – powiedział w homilii.