Jak zauważa bp Jacek Kiciński, przewodniczący Komisji Głównej Synodu, celem kolejnego etapu synodu o nawróceniu i odnowie było stworzenie dokumentów, które będą odpowiedzią na postulaty zawarte w syntezie diecezjalnej: – To był bardzo intensywny, ale i piękny czas – integracja członków komisji, rozeznawanie, praca i podejmowanie decyzji, które zaowocowały powstaniem roboczego dokumentu. Komisje stanęły przed konkretnymi wyzwaniami i problemami zasygnalizowanymi w syntezie diecezjalnej i nad nimi się pochylały.
– Bardzo dziękuję wszystkim członkom komisji, którzy poświęcali długie godziny, swój wolny czas, weekendy, a czasem nawet noce, żeby wypracować te dokumenty. Dla komisji drugiej, której tematem jest misja współdzielona, te dwa miesiące już były doświadczeniem współdzielenia misji: razem jako księża, świeccy, osoby życia konsekrowanego rozmawialiśmy o współodpowiedzialności. A to coś więcej niż współpraca. Współpraca jest często prostym rozdzielenie zadań i rozejściem się do swoich obowiązków, a misja współdzielona to dzielenie życia, wiary, wspólna odpowiedzialność za Kościół – podkreśla bp Maciej Małyga, przewodniczący 2. komisji „Misja współdzielona – formacja do posługi w Kościele”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bez pudrowania rzeczywistości
Reklama
30 listopada abp Józef Kupny i zespoły synodalne otrzymały dokumenty z konkretnymi propozycjami rozwiązań opracowanymi przez komisje synodalne. – Pojawił się pomysł powstania w naszej diecezji Centrum Formacji i Modlitwy: jak miałoby funkcjonować, komu miałoby służyć. Są nowe propozycje rozwiązań dotyczące przygotowań do sakramentu małżeństwa, bierzmowania, I komunii czy katechizacji dorosłych. Pojawiły się propozycja, jak mogłaby funkcjonować parafia, aby być bardziej synodalna, by ludzie mogli coraz bardziej być współodpowiedzialni za Kościół. Komisja numer 5 zaproponowała ciekawe pomysły, jak zadbać o ewangelizację w naszej diecezji – wymienia Adriana Kwiatkowska, sekretarz generalny synodu.
– Postawiliśmy na szczere rozmowy, nikt nie pudrował rzeczywistości – to była bardzo duża wartość – o pracy komisji opowiada Tomasz Piechnik, przewodniczący 5. komisji „Młode wino, nowe bukłaki – Ewangelizacja”. – Nie chcieliśmy, żeby nasza komisja odpowiadała tylko doraźnie na problemy, które są teraz, ale by szła dalej, patrzyła, jaki będzie Kościół za pięć lat. Wiemy, że jesteśmy w procesie laicyzacji – jak zacząć już teraz ewangelizować, żeby budować nowy fundament dla młodych, dla ludzi, którzy są na peryferiach. Co musi się zadziać w strukturach naszego lokalnego Kościoła, żeby można to było zrobić systemowo. Szukaliśmy rozwiązań, które będą długofalowe, które będą szerokie, które będą wymagały pewnej przebudowy, dlatego m.in. chcielibyśmy powołać w kurii wydział ds. ewangelizacji i wydział ds. wspólnot, a pod te wydziały „podpiąć” archidiecezjalną radę ds. wspólnot i archidiecezjalną radę ds. ewangelizacji – tłumaczy Tomasz Piechnik i dodaje: – Jesteśmy bardzo ciekawi opinii zespołów parafialnych, jakie oni będą mieli spojrzenie na wypracowane przez nas normy.
Potrzeba dopełnienia
Kolejnym ważnym etapem synodu diecezjalnego będzie analiza i ocena powstałych w komisjach norm przez zespoły parafialne i tematyczne. – Obraz zarysowany przez komisje potrzebuje dopełnienia, dlatego to, co wypracowały komisje, stanie się przez następne tygodnie przedmiotem rozeznawania w parafiach – jak widzą zaproponowane rozwiązania w konkretnej rzeczywistości ich życia, co uważają za trafne, co należałoby doprecyzować. A później wszyscy zabierzemy głos, jak odnowa i nawrócenie w naszej diecezji mają wyglądać – tłumaczy Adriana Kwiatkowska. – Synod to nasza wspólna droga, dlatego potrzebny jest głos zwrotny diecezjan – podkreśla bp Kiciński.