DYSKRYMINACJA
Bp Osial ostro krytykuje MEN
– Te zmiany są działaniem naruszającym prawo. MEN łamie prawo, a przecież konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” – powiedział w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial, odpowiedzialny za katechezę w ramach KEP. I kontynuował: – Zmiany wprowadzono bez wymaganego przez Ustawę o systemie oświaty porozumienia z Kościołem katolickim, innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi. Co to oznacza w praktyce? Rodzice w szkole podstawowej będą musieli przywozić swoje dzieci bardzo wcześnie rano (przed zajęciami obowiązkowymi) albo kazać im zostawać późno po południu (po zajęciach obowiązkowych). Proszę wczuć się w sytuację tych rodziców i ich dzieci. Czy to jest sprawiedliwe szanowanie praw wszystkich ludzi? Nauczyciele religii natomiast będą codziennie dwa razy przychodzić do szkoły, raz rano i drugi raz po południu. Czy oni są sprawiedliwie traktowani? A jak będzie wyglądał dowóz dzieci na terenach wiejskich?
Takie będą konkretne skutki motywowanej ideologicznie decyzji władz ministerstwa, niekryjących niechęci do wszelkiej religii, co przekłada się na jawną dyskryminację ludzi wierzących. Jeżeli prawo stoi na przeszkodzie w wyrugowaniu religii ze szkół, to – cytując klasyka – tym gorzej dla prawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu