Kolejny, 9. Europejski Festiwal Filmowy odbył się w tym roku w dniach 5-12 maja, po wejściu Polski do Unii Europejskiej. W warszawskim kinie „Silver Screen” pokazano zestaw utworów z krajów
europejskich, w tym kilku nowych państw Unii, jak Słowacja i Słowenia.
Poziom przeglądu był wysoki. Obejrzeliśmy obrazy różnorodne od strony tematycznej i formalnej, których autorzy w większości starali się podejmować problematykę życia współczesnego. Tylko niektóre
pozycje dotyczyły tematyki historycznej. Był to irlandzki Bloom, oryginalna ekranizacja Ulissesa Jamesa Joyce oraz Potrójny agent, zrealizowany przez Erica Rohmera, francuskiego mistrza kina psychologicznego,
będący pieczołowitym odtworzeniem znanej z historii afery szpiegowskiej, której bohaterem był rosyjski generał mieszkający w latach 30. na emigracji w Paryżu.
Te wysmakowane pod względem estetycznym utwory nie nadawały jednak tonu Festiwalowi. Na pierwszy plan wysuwały się bowiem pozycje współczesne, z których do najciekawszych należał Wilbur chce się zabić,
zrealizowany w Szkocji przez duńską reżyserkę Lone Scherfing. Film ten wszedł właśnie na ekrany. Jest to przejmujący dramat obyczajowy na temat związku dwóch braci mieszkających w Glasgow, z których jeden
cierpi na manię samobójczą. Starszy brat czule opiekuje się Wilburem, jednak to on zapada na śmiertelną chorobę. Autorka z realizmem i współczuciem obserwuje narastanie braterskiej miłości w obliczu cierpienia
i śmierci. Temat filmu jest smutny, w końcu jednak jego wymowa staje się krzepiąca i afirmująca życie.
Ciekawym obrazem okazało się wycieniowane psychologicznie hiszpańskie Moimi oczami, poświęcone tematowi przemocy mężczyzn wobec żon. Autorzy portugalskiego Camarate starali się odtworzyć przebieg
tragicznego wypadku lotniczego w 1980 r., w którym zginął premier rządu. Bohaterka filmu, sędzia prowadząca po latach te sprawę, musi rozważyć, czy był to wypadek, czy sabotaż.
Utworem interesującym od strony psychologicznej i moralnej byli Bliscy nieznajomi francuskiego reżysera Patrice Laconte. Twórca ukazuje tam związek nieszczęśliwej kobiety z przypadkowo spotkanym doradcą
podatkowym (pomyłkowo wziętym za terapeutę), przeradzający się w obopólne zainteresowanie i miłość. Warszawski Festiwal potwierdził opinię, że kinematografie państw europejskich zaczynają coraz śmielej
rywalizować o widzów z produkcją amerykańską.
Pomóż w rozwoju naszego portalu