Jakże trudno mówić i pisać o kimś, kto jest Sprawcą tego, co w nas najgłębsze, najświętsze, najbardziej spowinowacone z Bogiem, o kimś kto - jak wierzymy - unosi się ponad wodami naszych myśli,
pragnień, czynów i jest w nas stałą obecnością Boga w Trójcy Świętej jedynego. Jakże trudno nam, którzy częstokroć mamy zaplanowane swoje życie w najdrobniejszych szczegółach, odkryć i przyjąć w Tym,
który „dmie, kędy chce”, Tego, który popycha łódkę naszego istnienia we właściwym kierunku i który jest Przyczyną błogosławionego nieładu w nas, nieładu, który każe wychodzić poza siebie,
poza własne uporządkowanie, przekonania, logikę, małostkowość i małoduszność, by oswoić i przyswoić ład Boży, Bożą logikę nieprzewidywalnej, udzielającej się bez ograniczeń i zastrzeżeń Miłości. A gdy
to się wreszcie nam udaje, gdy przestajemy się wadzić z Bożym zamysłem co do naszego życia i pozwalamy samemu Duchowi budować z Jego klocków i według Jego koncepcji, powstaje budowla o jakiej się nam
nie śniło, przerastająca nasze wyobrażenia o życiu i szczęściu.
Wszystko to jednak wymaga naszego wewnętrznego przyzwolenia, odrzucenia własnej wizji życia, własnego pomysłu na siebie, na samorealizację i głębokiego zawierzenia Bożemu Duchowi na podobieństwo Maryi,
która stała się dlań i Mieszkaniem, i Narzędziem, pozwalając Bożej Myśli zawładnąć całkowicie własnym życiem i radując się obdarowaniem, które miało początek w Jej pokornym „tak”. Pokora bowiem
jest najwymowniejszym zaproszeniem Bożego Ducha do swojego wnętrza, w niej też zawiera się przyzwolenie na Jego działanie, ona też skłania nas ku pełnemu uniżenia wołaniu:
O Duchu Święty, źródło pokoju i światła, przyjdź mnie oświecić.
Jestem głodna - przyjdź mnie nakarmić.
Jestem spragniona - przyjdź mnie orzeźwić.
Jestem ślepa - pozwól, abym przejrzała.
Jestem biedna - przyjdź mnie ubogacić.
Jestem nieoświecona - przyjdź i daj mi poznać Jezusa.
Przyjdź, mój Pocieszycielu!
Przyjdź, moja Radości!
Przyjdź, moja Światłości!
Przyjdź, Dawco Pokoju!
Niech to przepojone pokorą i zaufaniem wołanie, będzie sercem Dnia Pięćdziesiątnicy i stanie się dla każdego z nas źródłem darów Ducha Świętego - Duszy naszych dusz i początkiem przemiany życia według planu, jaki przygotował dla nas Bóg.
Pomóż w rozwoju naszego portalu