Pierwszym etapem pielgrzymki były Wadowice, rodzinne miasto Ojca Świętego Jana Pawła II. W kościele pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, najstarszej świątyni Wadowic, 20 marca 1920 r. został
ochrzczony Karol Józef Wojtyła. Tu po latach służył do Mszy św. i tu spędzał długie chwile na modlitwie. Nasz pobyt w tym miejscu był szczególny, ponieważ uczestniczyliśmy w Eucharystii. Po jej zakończeniu
mogliśmy adorować relikwie św. Ojca Pio, a następnie je ucałować.
W Wadowicach byliśmy także w rodzinnym domu Jana Pawła II, o którym 19 czerwca 1999 r. powiedział: „Po synowsku całuję próg rodzinnego domu, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej
za dar życia przekazany mi przez moich Rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda, za miłość moich najbliższych”. I my z wdzięcznością przekroczyliśmy próg tego domu, by przez krótką chwilę podziwiać
wielkość Ojca Świętego w zgromadzonych tu pamiątkach.
Trzygodzinny pobyt w Wadowicach zakończyliśmy przy kremówkach, których nie sposób nie skosztować w tym mieście.
Kolejnym etapem naszej pielgrzymki była Kalwaria Zebrzydowska i jej dróżki, po których często wędrował Ojciec Święty. Możemy za nim powiedzieć: „To, co tutaj człowieka pociąga na nowo to właśnie
owa tajemnica zjednoczenia Matki z Synem i Syna z Matką. Tajemnica ta opowiedziana jest plastycznie i szczodrze przez wszystkie kaplice i kościółki, które rozłożyły się wokół centralnej bazyliki”.
Cel główny naszej pielgrzymki - Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach - osiągnęliśmy dopiero po południu. Kolejne miejsce naznaczone obecnością Jana Pawła II, który
17 sierpnia 2002 r. przybył tu, aby dokonać uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu:
Czas spędzony w Łagiewnikach w sobotni wieczór pozwolił nam spokojnie dotrzeć do wszystkich miejsc związanych ze św. siostrą Faustyną i przygotować się na przyjęcie miłosiernej miłości do naszych
serc w dniu następnym.
Niedziela przywitała nas słońcem, tym radośniej jechaliśmy na obchody Święta Miłosierdzia Bożego do Łagiewnik. Na miejscu zastaliśmy tłok, bo niezliczone rzesze pielgrzymów przybywały tu już od wczoraj;
spędzając noc na czuwaniu modlitewnym w bazylice. Centralna Msza św. sprawowana była przez kard. Franciszka Macharskiego przy ołtarzu polowym usytuowanym obok bazyliki.
Do Żagania przyjechaliśmy w nocy. Za nami dwie doby bezpiecznej i radosnej podróży; przed nami całe życie, miejmy nadzieję, nie mniej bezpieczne i radosne. Rozstaliśmy się z pragnieniem spotkania
na następnej pielgrzymce, co jeśli Pan Bóg pozwoli, stanie się już niebawem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu