Z ks. Bohdanem Sawickim, który przewodniczył 40-godzinnemu nabożeństwu w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim, rozmawia Tadeusz Szereszewski.
Tadeusz Szereszewski: - Bardzo proszę o krótką autoprezentację oraz informację dotyczącą historii parafii w Tokarach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Bohdan Sawicki: - Zostałem wyświecony na kapłana 15 czerwca 1986 r. w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nurcu przez bp. Władysława Jędruszuka. Jako neoprezbiter pracowałem w
parafii w Śledzianowie, a następnie byłem prefektem w parafii Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim, w Boćkach, Starej Wsi i Siemiatyczach. W 1998 r. zostałem proboszczem w Tokarach.
Historia parafii w Tokarach sięga połowy XVI w. Już w 1528 r. zbudowany został tu pierwszy drewniany kościół, który po gruntownym remoncie przetrwał do 1728 r., a wiec 200 lat - do
czasów represji carskich po powstaniu styczniowym. Niestety, w 1867 r. na rozkaz władz rosyjskich kościół został zabrany parafii katolickiej, rozebrany i przewieziony do pobliskich Telatycz. Wtedy
z drzewa „kościelnego” zbudowano na cmentarzu cerkiew prawosławną. Msze św. sprawowane były w domach prywatnych. Budową kościoła zajął się dopiero w 1935 r. proboszcz, ks. Mieczysław
Kasprowicz. W czasie wojny kościół szczęśliwie ocalał.
Reklama
- W parafii Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim głosił Ksiądz rekolekcje w ramach 40-godzinnego nabożeństwa. Jakie przesłanie towarzyszyło rekolekcjom?
- Rekolekcje miały na celu pogłębienie naszego powołania jako dzieci Bożych w Kościele w świetle Eucharystii. Jezus posłał Apostołów i zesłał Ducha Świętego, który ich umacniał. Podobnie i nas dziś
Chrystus posyła. Nasze powołanie wynika z sakramentu chrztu św. Czy my jesteśmy tego świadomi? To trzeba nam sobie na zakończenie peregrynacji Jezusa Miłosiernego dobrze uświadomić. Owszem, musimy najpierw
dojrzewać w wierze, odkrywać swoje człowieczeństwo, przeciwstawić się złu. A to umocni naszą wiarę. Nie przyjmujmy w życiu postawy niewiernego Tomasza, albowiem „błogosławieni, którzy nie widzieli,
a uwierzyli” - mówi Pan.
Jesteśmy „listem” Pana Boga - w zawodzie lekarza, rolnika, w każdym innym, a także w posłannictwie ojca, matki, młodzieńca czy dziecka. Zabiegając o dobra materialne musimy pamiętać,
że „nie samym chlebem żyje człowiek”. Sobór Watykański II wyraźnie mówi, że obowiązkiem chrześcijanina jest dawanie świadectwa swoim życiem. A Jezus zapewniał, że żaden przejaw naszej dobroci
nie pozostanie bez nagrody. Ileż to dobra uczyniła Matka Teresa z Kalkuty, Jan Beyzym, apostoł trędowatych? Naśladujmy wspaniałe przykłady świętości.
- A orędzie i święto Bożego Miłosierdzia?
Reklama
- Przypomnijmy, że swoje życie zakonne s. Faustyna rozpoczęła w klasztorze Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie, przy ul. Żytniej, a Pan Jezus po raz pierwszy objawił się jej w lutym 1931 r. w klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Płocku. Tam, nad Wisłą usłyszała: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem »Jezu, ufam Tobie«”. Chrystus pragnął, aby święto Miłosierdzia było obchodzone w I Niedzielę po Wielkanocy. Z tym świętem związał wiele łask z zupełnym odpuszczeniem win i darowaniem kar pod warunkiem, że tego dnia przystąpimy do Komunii św. Prawda o Bożym Miłosierdziu wzywa nas do nawrócenia, przemiany życia i porzucenia grzesznej drogi życia. W koronce do Miłosierdzia polecajmy Chrystusowi tych, którzy pogubili się w ziemskim pielgrzymowaniu. Módlmy się za wątpiących.
- W związku z zakończeniem w Sokołowie Podlaskim trwającej peregrynacji proszę o przybliżenia nawiedzenia obrazu Jezusa Miłosiernego w Księdza parafii.
Reklama
- Do Tokar obraz przybył z Nurca Stacji, gdzie nawiedził kościół parafialny, jak też i Dom „Betania” Sióstr Urszulanek. Z soboty na niedzielę obraz nawiedził mój kościół parafialny (9-10 listopada 2003 r.). Rekolekcje przeprowadził o. Kazimierz Wasilewski z Niepokalanowa. Pragnę podkreślić, że w czasie nawiedzenia ludzie bardzo się zmobilizowali, przygotowali wystrój zewnętrzny świątyni oraz drogi. Skorzystali z sakramentu pojednania. Modlili się indywidualnie, w grupach i stowarzyszeniach parafialnych. A parafia jest małą trzódką, liczącą 385 osób. Dziękuję raz jeszcze Straży Pożarnej, Straży Granicznej z Mielnika za aktywne włączenie się w pełnienie warty. W niedzielę w kaplicy w Siemichoczach przed Jezusem Miłosiernym modlili się jej mieszkańcy. A kaplica nosi tytuł Miłosierdzia Bożego. Kiedy nadawany był kaplicy ten tytuł, to jeszcze nie było tak rozwiniętego kultu Miłosierdzia i ten Boży przymiot nie był tak czczony. Nieraz myślę jakie było religijne wyczucie ludzi, a przede wszystkim ks. proboszcza Jerzego Olszewskiego. Dziś szczycimy się tą kaplicą, jako pierwszą w diecezji poświęconą Bożemu Miłosierdziu. Jesteśmy wdzięczni Księdzu Biskupowi za dwukrotne przewodniczenie peregrynacji. Obraz odprowadziliśmy do parafii w Niemirowie.
- Na zakończenie naszej rozmowy powróćmy do współczesnego obrazu parafii.
- Tokary to wieś przygraniczna. Niestety, w 1945 r. została ona podzielona granicą państwową. Dziś, jak wiele podobnych wsi przeżywa wiele problemów. Wyludnia się, młodzi opuszczają wieś. Powodem
do radości jest nasz parafianin ks. Zbigniew Zalewski - sercanin, misjonarz, obecnie pracujący w Afryce
Ks. Witold Wierciński rozpoczął budowę murowanej plebanii w 1981. Po jego nagłej śmierci prace budowlane i wykończeniowe kontynuował proboszcz, ks. Jerzy Olszewski. Ponadto dokonał on w parafii wielu
ważnych zmian. Wybudował wspomnianą już piękną kaplicę w Siemichoczach, uporządkował cmentarz grzebalny.
W czasie proboszczowania ks. Zenona Bobla kościół został pokryty blachą miedzianą, w części przygotowaną przez ks. Olszewskiego. Proboszcz, ks. Józef Poskrobko wymienił instalację elektryczną, obił
fronton kościoła nowymi deskami Dziś kościół odnowiony jest z zewnątrz i wewnątrz. A zabytkowy kościół nie jest łatwy do prowadzenia remontów, każda zmiana wymaga zgody konserwatora zabytków.
W okresie mojego proboszczowania kościół został obity szalówką wewnątrz oraz został ogrodzony parkanem. Kamienne słupy i przęsła ze sztachet nawiązują do architektury kościoła. Dokończony został także
chodnik wokół kościoła oraz zbudowane zostało w pobliżu kościoła boisko dla ministrantów. Naturalnie, dziś każdy kościół musi posiadać odpowiednie zabezpieczenie. W najbliższym czasie pragnę wykopać zbiornik
wodny, który będzie pełnił także funkcję rekreacyjną. Planuję także przebudowę prezbiterium, sosnowe wykończenie chcę zamienić na modrzewiowe.
- Dziękując za rozmowę, życzę Księdzu szybkiej realizacji planów, błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej.