Homilia pełna mocy
W sobotę 8 maja przeżywali już 23. uroczystość odpustową w swojej rodzinie parafialnej. Właśnie wtedy, późnym popołudniem wierni z sosnowieckiej wspólnoty św. Stanisława BM wraz ze swoim duszpasterzami
zgromadzili się w parafialnej świątyni, aby wyznać swoją wiarę w Jezusa i swoje ukochanie Patrona. Przybyli również kapłani oraz zaproszeni goście. Mszę św. w intencji parafian celebrował i słowo Boże
wygłosił redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, ks. inf. dr Ireneusz Skubiś. Homilia wygłoszona w wyjątkowym czasie, kiedy Polska weszła w struktury Unii Europejskiej, kiedy
naszym krajem wstrząsają coraz to nowe afery polityczne, kiedy kryzys przeżywa polska rodzina, przyjęta została w ogromnym skupieniu. Ksiądz Redaktor szczegółowo, precyzyjnie i dobitnie wszedł w tę problematykę,
wskazując jednocześnie na św. Stanisława, męża wiernego i lojalnego wobec Kościoła. „To z niego winniśmy czerpać wzory i siłę do naszego życia” - zaznaczył Kaznodzieja.
Najświętszą Liturgię pięknym, radosnym śpiewem ubogacały dzieci, które zaledwie kilka dni temu przyjęły do swych serc Jezusa w maleńkiej, białej hostii. Uroczystość odpustowa zakończyła się ucałowaniem
relikwii Świętego Patrona.
Rodzi się wspólnota
Lata 80. to jeden z najbardziej trudnych okresów dla Kościoła w Polsce. Panujący system reżimu komunistycznego był wrogiem nr 1 dla katolickich wspólnot, szczególne zaś negatywnie nastawiony do nowo powstających
parafii i ich duszpasterzy. „I właśnie w tym czasie przyszło tworzyć struktury nowej parafii św. Stanisława BM, której teren wydzielony został z parafii w Sosnowcu-Niwce i Sosnowcu-Klimontowie.
Wówczas byliśmy bardzo niewielką wspólnotą, liczącą zaledwie 1150 wiernych, ale ich pragnienie znalezienia się w rodzinie parafialnej było wyjątkowe i niepowtarzalne. Nie przesadzę, jeśli powiem, że prawie
wszyscy chcieli tutaj kościoła. Zapewne ten wielki zapał ludzi, troska biskupów częstochowskich o tworzącą się wspólnotę, a nade wszystko opieka św. Stanisława, którego wybraliśmy na patrona, przyczyniły
się do tego, że w tak niesprzyjających warunkach, ciężkich latach zrodziła się parafia” - wspomina proboszcz, ks. Kubica. Na placu, gdzie teraz stoi nowoczesny kościół oraz obiekty parafialne,
były bagna i trzęsawiska. Ponoć był to najgorszy teren w całej okolicy. „Nie było jednak na co się oglądać i tak cudem było, że otrzymaliśmy zgodą na budowę kościoła” - mówią parafianie.
Parafię erygował biskup częstochowski Stefan Bareła dekretem z 4 kwietnia 1981 r. Wikariuszem terenowym, a następnie pierwszym proboszczem został dotychczasowy wikariusz parafii św. Jana Chrzciciela
w Sosnowcu-Niwce, ks. Hieronim Kubica. Młody proboszcz z zapałem, głową pełną pomysłów zabrał się do pracy, która trwa do dziś. 8 maja 1981r. odprawiono pierwszy odpust parafialny. Dzień później stała
już prowizoryczna kaplica, a na splantowanym placu - krzyż. W sierpniu rozpoczęto budowę kaplicy-baraku oraz plebanii. Katechizację rozpoczęto zaś w pomieszczeniu po byłym sklepie wędliniarskim,
które zdobyto po wielu perypetiach. 18 października bp Stefan Bareła poświęcił plac pod budowę kościoła oraz sztandar Związku Zawodowego „Solidarność”. 13 grudnia 1982 r. wprowadzono
w Polsce stan wojenny. Tego roku odprawiono pierwszą Pasterkę w nowej kaplicy. 22 stycznia proboszcz został wezwany na komisariat Milicji w Sosnowcu. „Straszono mnie internowaniem, jeśli się nie
poprawię. Oświadczyłem, że jako Polak i kapłan nie mogę stanu wojennego chwalić - opowiada ks. Hieronim. Sytuację, na szczęście, udało się ugasić, jednak ludzie raz po raz podburzani byli przeciwko
księdzu i tworzącemu się kościołowi. Ale i z tych niedomówień wychodziliśmy zawsze obronną ręką. Bardzo często naszą parafię odwiedzali biskupi częstochowscy, których słowo bardziej niż kogokolwiek docierało
do serc parafian” - dodaje.
Świątynia powstawała wysiłkiem parafian. Na plac budowy do pomocy przychodziło wielu mężczyzn. 8 maja bp Franciszek Musiel dokonał wmurowania kamienia węgielnego oraz poświęcenia wznoszących się murów
kościoła. 25 maja 1986 r. w nowej świątyni miała miejsce historyczna I Komunia św. Prawdziwą radość przeżywali wierni, gromadząc się w niewykończonym jeszcze, jednak swoim kościele. Wciąż trwała
budowa wieży kościoła, zwieńczeniem której stał się krzyż. Po trudach i wysiłkach przy wznoszeniu świątyni przyszedł dziejowy moment konsekracji. 30 sierpnia 1987 r. bp Stanisław Nowak dokonał uroczystego
aktu poświęcenia świątyni.
„Nie byłoby nas...”
W kościele św. Stanisława do tej pory trwają prace przy upiększaniu jego wnętrza oraz terenu przykościelnego. W ostatnim czasie w Pracowni Salezjańskiej w Oświęcimiu powstał ołtarz główny, w którym króluje
Czarna Madonna i Patron parafii, w bocznym ołtarzu umieszczono zaś figurę Matki Bożej Fatimskiej oraz relikwie św. Stanisława BM i św. s. Faustyny.
Parafia może poszczycić się sporą grupą ministrantów i lektorów. Jest ich ponad 40. To tutaj z terenu całego Śląska i Zagłębia w każdą niedzielę przybywa ponad 150 młodych ludzi, aby zamanifestować
swoją wiarę we wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym. Od godz. 15.00 do 20.00 słychać ich entuzjastyczny śpiew, głębokie rozważania i modlitwę. W parafii istnieje 6 kół Żywego Różańca. Tradycją są spotkania
hutników każdego roku, 4 maja, we wspomnienie św. Floriana.
W stanisławowej wspólnocie szczególnym kultem cieszy się Matka Boża Nieustającej Pomocy. To do Niej odprawia się nabożeństwo w każdą środę. „A w każdy wtorek do św. Antoniego - patrona
dobroci. Często z prośbami zwracamy się też do św. Jadwigi Wawelskiej. Wierzymy, że i ona darzy nas troską i opieką. To tacy niepisani patronowie naszej parafii, bardzo kochani przez tutejszych mieszkańców.
Jesteśmy przekonani, że bez ich wstawiennictwa i łask nie byłoby nas tutaj” - zaznacza proboszcz, ks. kan. Hieronim Kubica.
Pomóż w rozwoju naszego portalu