Reklama

Refleksje chicagowskie

Zjednoczeni w Duchu

Niedziela w Chicago 4/2005

Fot. Archiwum redakcji

Fot. Archiwum redakcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wymowa znaków przy udzielaniu Komunii św., dla wielu niezauważalna, prowadzi nas do zrozumienia autentycznej jedności Kościoła. Jedność tę aż do skończenia świata buduje Duch Święty. Chociaż w czasie liturgii Mszy św. widoczni są ludzie, którzy sprawują święte czynności, to udzielanie Jezusa Chrystusa dokonuje się przez Ducha Świętego. Zapoczątkowane to zostało już w Wieczerniku i trwa nieustannie w Kościele poprzez Apostołów oraz ich następców: biskupów, kapłanów, diakonów i nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii.
Znak łamania chleba eucharystycznego zaczyna się po wymianie znaku pokoju. Dokonuje tego kapłan celebrujący, wspomagany w razie potrzeby przez diakona lub koncelebransa, nigdy przez osobę świecką. Opisany w Instrukcji o Eucharystii gest łamania chleba, jak podkreśla Ojciec Święty, spełniony przez Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy oznacza, że wierni choć liczni tworzą jedno Ciało przez przyjmowanie Komunii św. z jednego chleba, jakim jest Jezus Chrystus, który umarł za zbawienie świata, a później zmartwychwstał. Postacie istniejące w Eucharystii oznaczają więc nie tylko Ciało i Krew Zbawiciela, lecz również są znakiem jedności duchowej wiernych tworzących Kościół. Rytu tego, jak podkreśla Papież, należy dokonywać z jak największym szacunkiem.
Chociaż są różne formy udzielania Komunii św., to wciąż sama istota znaku „udzielania” pozostaje niezmienna, począwszy od Wieczernika, gdzie Chrystus podawał uczniom chleb eucharystyczny. Istotą tego znaku jest „udzielanie” albo „dawanie” zawierające myśl przekazywania przez samego Ducha Świętego Ciała i Krwi Pańskiej. Jak wynika z Instrukcji, nie można samemu wziąć sobie Komunii św., tylko musi ona być udzielona, czyli dawana przez celebransa albo przez kogoś upoważnionego do tej czynności. „Nie wolno samym wiernym brać hostii lub świętego kielicha, ani tym bardziej przekazywać jej między sobą z rąk do rąk”.
Wymowa gestów i znaków, jako udzielanie i przyjmowanie Komunii św., ma prowadzić do jednoczącej skuteczności, a mianowicie do udziału w Ciele Chrystusa. Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii przywołuje na ten temat komentarz św. Jana Chryzostoma, który mówi: „Czym w rzeczywistości jest chleb? Jest ciałem Chrystusa. Kim stają się ci, którzy go przyjmują? Ciałem Chrystusa; ale nie wieloma ciałami, lecz jednym ciałem”. Faktycznie, jak chleb jest jednością, choć składa się nań wiele ziaren, które choć się nie znają, w nim się znajdują tak, że ich różnorodność zanika w ich doskonałym zjednoczeniu, tak też i w ten sam sposób my jesteśmy wzajemnie ze sobą zjednoczeni, a wszyscy razem z Chrystusem. Dar tej jedności wykracza daleko poza sferę samego zwykłego ludzkiego ucztowania - mówi Ojciec Święty. Dzięki zjednoczeniu z Ciałem Chrystusa Kościół staje się znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego. Stąd właśnie wynika komunia z Bogiem w Trójcy Jedynym i komunia między wiernymi. Co więcej, z tego doskonałego zjednoczenia wynika możliwość jednoczenia się wiernych z Chrystusem poprzez powstałe w ich duszy samo pragnienie przyjęcia Najświętszego Sakramentu. Tak narodziła się praktyka komunii duchowej, zalecana przez Kościół w przypadku niemożliwości uczestniczenia w Eucharystii.
Zjednoczony w Duchu Chrystusowym Lud Boży, sprawując Eucharystię w sposób widzialny, wyraża komunię kościelną, czyli zjednoczenie wspólnoty wiernych z Papieżem i biskupem miejsca. Komunia z nimi jest istotnym wymogiem celebracji eucharystycznej. Jan Paweł II podkreśla, że każda ważna celebracja Eucharystii wyraża powszechną komunię z Piotrem i z całym Kościołem lub też przywołuje ją obiektywnie, jak dzieje się to w wypadku Kościołów chrześcijańskich odłączonych od Rzymu. Komunia ta opiera się na ważności sakramentu święceń. Jest tu mowa o sukcesji apostolskiej, poprzez którą jedynie jest możliwa ważność sprawowania sakramentów świętych, której nie uznają za konieczną Kościoły wywodzące się z reformacji. Doniosłość tych spraw znalazła swój wyraz na Soborze Watykańskim II i została ujęta w odpowiednich dokumentach dotyczących ekumenizmu, czyli spraw jedności chrześcijan. Pragnienie jedności chrześcijan sprawia, że kierujemy wzrok ku Eucharystii, która jest najwyższym sakramentem jedności Ludu Bożego, jej stosownym znakiem i cudowną przyczyną. Pragnienie to leży gorąco na sercu naszemu Papieżowi, który przypomina w encyklice o Eucharystii, że chociaż jest jeszcze niemożliwa wspólna celebracja Eucharystii między Kościołem katolickim a chrześcijanami odłączonymi, to pozostaje gorące pragnienie jej sprawowania. Już to pragnienie staje się wspólnym uwielbieniem i wspólną modlitwą błagalną, w której razem zwracamy się do Ojca i czynimy to „jednym sercem”.
Ojciec Święty naucza: „Chociaż w żadnym wypadku nie jest upoważniona koncelebracja, gdy brak jest pełnej jedności, to jednak w szczególnych przypadkach pojedynczych osób jest możliwe przyjmowanie Eucharystii przez osoby należące do Kościołów lub Wspólnot kościelnych niepozostających w pełnej jedności z Kościołem katolickim”. Jest to możliwe, gdy w grę wchodzi poważna potrzeba duchowa dla zbawienia wiecznego. W encyklice Ut unum sint zostały określone zasady udzielania takich sakramentów, jak: Eucharystia, pokuta i namaszczenie chorych innym chrześcijanom, którzy nie są w pełnej jedności z Kościołem katolickim. Na zasadzie wzajemności również katolicy mogą przyjmować w określonych przypadkach i prosić o te same sakramenty duchownych z tych Kościołów, w których są one ważne. Oczywiście, muszą być spełnione odpowiednie warunki nieodrzucania prawd wiary odnośnie do tych sakramentów. Bowiem z punktu widzenia katolickiego, tylko poprzez ważne sprawowanie sakramentów, a szczególnie Eucharystii, możemy zjednoczyć się w Duchu z Kościołem apostolskim. Kościołem założonym przez Chrystusa, jako kolegium Dwunastu Apostołów, którzy pierwsi stali się uczestnikami Ciała i Krwi Zbawiciela podczas Ostatniej Wieczerzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tradycja święcenia soli, chleba i wody od św. Agaty

[ TEMATY ]

św. Agata

TD

św. Agata

św. Agata

W wielu kościołach katolickich w Beskidach święci się dziś sól, chleb i wodę na pamiątkę wspomnienia św. Agaty. W tradycji ludowej przetrwał tu kult dziewicy i męczennicy z Katanii na Sycylii jako patronki od ognia.

Szczególnie starsi mieszkańcy przypominają, że kawałek soli i chleba, wrzucone do ognia chronią domostwa przed pożarem i kataklizmami. Etnografka z Istebnej, Małgorzata Kiereś zauważa, że przekonanie to odzwierciedla jedno z ludowych przysłów: „Chleb i sól św. Agaty od ognia ustrzeże chaty”.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja radomska: W wypadku samochodowym zginął ksiądz. Miał 49 lat

2025-02-04 18:07

[ TEMATY ]

śmierć kapłana

Foto: ks. S. Piekielnik / www.diecezja.radom.pl

Ks. Jarosław Wypchło

Ks. Jarosław Wypchło

W wypadku samochodowym zginął ks. Jarosław Wypchło, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Domasznie (dekanat drzewicki). Do wypadku doszło w poniedziałek (3.02) w godzinach wieczornych w okolicach Przytyka - informuje diecezja radomska.

Jak podaje radomska policja 39-latek kierujący pojazdem marki audi, po wyprzedzaniu innych pojazdów, czołowo zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem marki mercedes. W wyniku uderzenia śmierć na miejscu poniósł 49-letni kierowca mercedesa; okazało się, że był to ks. Jarosław Wypchło.
CZYTAJ DALEJ

Co chleb, sól i woda mają wspólnego ze św. Agatą?

2025-02-04 22:04

[ TEMATY ]

św. Agata

BP Archidiecezji Krakowskiej

5 lutego w liturgii wspomina się św. Agatę, a w kościołach święci się chleb, wodę oraz sól. Skąd ten zwyczaj? Zapytaliśmy liturgistę i ceremoniarza Archidiecezji Krakowskiej, ks. dr. Ryszarda Kilanowicza.

Św. Agata jest postacią, którą Kościół wspomina 5 lutego. Według świętego biskupa z Sycylii, Metodego, urodziła się ok. 235 r. w Katanii. Po przyjęciu chrztu złożyła także ślub życia w czystości. Podobno była niezwykle piękna, czym przyciągnęła uwagę namiestnika Sycylii. Kiedy odrzuciła jego zaloty, ściągnęła na siebie gniew senatora. Był to czas, gdy prześladowano chrześcijan. Odrzucony zarządca Sycylii próbował więc wykorzystać to, aby zniesławić Agatę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję