Reklama

Kościół

Włochy: „cud krwi św. Januarego” w Neapolu nadzieją na ustanie pandemii koronawirusa

Wieczorem 2 maja po raz kolejny nastąpił „cud krwi św. Januarego”. Podczas Mszy św. bez udziału wiernych sprawowanej w katedrze w Neapolu, przez tamtejszego arcybiskupa, kard. Crescenzio Sepe, rozpuściła się zakrzepła krew męczennika. Szklana ampułka z wyschniętą krwią św. Januarego, na co dzień przechowywana w skarbcu diecezjalnym, była wystawiona na ołtarzu. Kard. Sepe powiedział, że jest to „znak nadziei” w trudnych czasach.

[ TEMATY ]

cud św. Januarego

Neapol

YouTube.com

Krew św. Januarego

Krew św. Januarego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miasto z napięciem czekało na „cud św. Januarego”, zwłaszcza w obecnym okresie pandemii koronawirusa. Od niepamiętnych czasów zakrzepła krew pierwszego biskupa i patrona Neapolu, św. Januarego (Gennaro), ściętego w czasach prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Dioklecjana w 305 roku, przechowywana jest w szklanej fiolce. Stwardniała masa rozpuszcza się podczas Mszy św.

Tradycyjnie tej ceremonii towarzyszy uroczysta procesja. W tym roku, ze względu na surowe przepisy ochronne przed koronawirusem, całe wydarzenie bez udziału wiernych było transmitowane przez telewizję oraz internet. „Od wielu lat pociesza nas ten cud w najtrudniejszych i najbardziej mrocznych chwilach historii. Nigdy wcześniej miasto nie czekało tak bardzo na ten moment”, podkreślono w komunikacie archidiecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Od stuleci „cud krwi” dokonuje się zwykle trzy razy w roku: we wspomnienie męczeńskiej śmierci św. Januarego – 19 września, w pierwszą niedzielę maja, gdy przypada rocznica przeniesienia jego relikwii oraz 16 grudnia – w rocznicę ostrzeżenia wiernych przed wybuchem Wezuwiusza w 1631 roku. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika jest udokumentowana od średniowiecza. Uważana jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców, a jest to zły znak, gdy się nie rozpuści.

Podziel się cytatem

„Cud krwi św. Januarego” nie dokonał się np. w 1980 roku. Neapolitańczycy tłumaczyli to jako znak wskazując na trzęsienie ziemi w Irpinie. Na skutek tej największej klęski żywiołowej w czasach powojennych Włoch zginęło 2 900 osób. Wcześniej wierni bezskutecznie czekali na cud krwi w 1973 roku. W tym roku Neapol nawiedziła epidemia cholery.

Ostatni przypadek, gdy krew św. Januarego się nie rozpuściła, odnotowano w 2016 roku. Strażnik relikwii, ks. Vincenzo De Gregorio, uspokajał wiernych zebranych na Mszy św. w katedrze, aby nie wpadali w panikę i nadal się modlili. O żadnych nieszczęściach w tamtym czasie nic nie wiadomo.

2020-05-03 12:13

Oceń: +34 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Neapol: powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

[ TEMATY ]

cud św. Januarego

YouTube.com

Krew św. Januarego

Krew św. Januarego

Trzy razy w roku cały Neapol spogląda na katedrę w oczekiwaniu na cud krwi św. Januarego. Jeśli cud się nie wydarzy, uważa się to za oznakę nieszczęścia. Jednak tym razem był powód do radości, gdyż cud się wydarzył.

Dziś - 19 września - we wspomnienie św. Januarego - w katedrze w Neapolu o godz. 10.03 powtórzył się cud św. Januarego. Stało się to szybciej niż zwykle, bowiem gdy abp Domenico Battaglia wziął do ręki ampułkę, znajdująca się w niej krew miała już postać płynną.
CZYTAJ DALEJ

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy wiedzą, że Bóg jest wielki"

2025-03-28 21:31

[ TEMATY ]

świadectwo

aciprensa/zrzut ekranu YT

"Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Bóg jest wielki. Bóg jest piękny. Bóg chce, żebyśmy wszyscy się modlili, mieli miłość w sercach, pomagali sobie nawzajem" – takie jest życzenie Máximo Napa Castro – znanego jako "Gatón" – peruwiańskiego rybaka, który nigdy nie stracił wiary, nawet kiedy utknął na morzu na 95 dni, aż w końcu został uratowany u wybrzeży Ekwadoru.

Maximo przyznaje, że nigdy nie przeczytał Biblii, co teraz chce zrobić, jak tylko zdobędzie trochę pieniędzy. Teraz stracił łódź, która zapewniała mu codzienne utrzymanie.
CZYTAJ DALEJ

25 lat Źródełka

2025-04-06 21:43

Magdalena Lewandowska

Pracownicy i wolontariusze "Źródełka" z bpem Jackiem Kicińskim.

Pracownicy i wolontariusze Źródełka z bpem Jackiem Kicińskim.

Centrum Rozwoju Dzieci i Młodzieży „Źródełko” od 25 lat działa przy parafii św. Jadwigi na wrocławskiej Leśnicy.

Nową wyremontowaną siedzibę poświęcił bp Jacek Kiciński. – To bardzo ważne miejsce dla wszystkich dzieci, które przychodziły kiedyś i będą tu jeszcze przychodzić. Pięknie wyremontowane pomieszczenia na pewno zachęcają, ale tym, co tworzy największą wartość tego miejsca są ludzie: opiekunowie i same dzieci – mówił biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję