(...) Po przypomnieniu nadziei zmartwychwstania, pragnę dziś,
Umiłowani Bracia i Siostry, uwrażliwić Was na sprawę dzielenia się
nadzieją z drugimi. Chodzi o nadzieję związaną z życiem wiecznym,
ale też o nadzieję związaną z życiem teraz, na tej ziemi. Polskę,
a w niej wiernych naszej archidiecezji, dotyka plaga bezrobocia.
W Częstochowie bliskie jest już bezrobocie średniej krajowej, w innych
miastach i wioskach archidiecezji przekracza już nawet średnią krajową.
Bezrobocie odbiera wielu ludziom radość życia, zuboża bardzo rodziny,
prowadzi do frustracji, beznadziei, a niekiedy nawet rozpaczy. Za
bezrobociem idzie często nie tylko ubóstwo, ale wręcz nędza. Z nią
wiążą się różnego rodzaju plagi społeczne, zwłaszcza tak groźny w
przejawach i skutkach alkoholizm. W takiej sytuacji nikomu nie godzi
się pozostawać obojętnym.
Nie jesteśmy oczywiście zdolni usunąć bezrobocia, ale możemy
choćby po części niwelować jego groźne skutki. Na Wielkanoc, największe
święta miłości i nadziei, pragnę ogłosić zamiar powołania do istnienia "
Arcybiskupiego Komitetu Wsparcia Bezrobotnych". Komitet będzie miał
swoją strukturę centralną i swoje ogniska w miastach i dekanatach
archidiecezji. Będzie działał akcyjnie dzięki pomocy Katolickiego
Radia "Fiat" i instytucjonalnie w oparciu o Caritas archidiecezjalną
i inne organizmy społeczne do walki z plagą bezrobocia. Ufamy, że
mimo skromności środków, jakimi dysponujemy, potrafimy w wielu sytuacjach
przyjść z pomocą i objawić ludzką i chrześcijańską troskę o człowieka
w potrzebie. Komitet będzie przede wszystkim wyzwaniem dla wszystkich
ludzi dobrej woli, by nie kierowali się w życiu jedynie egoizmem
i miłością własną, ale by mieli wrażliwość na sprawiedliwość a nawet
miłość społeczną. Będzie on wyrzutem sumienia dla duchownych i świeckich,
aby pamiętali, że dobra ponad miarę, jakie posiadają, są własnością
ubogich. Komitet zwracał się będzie nieraz do przedsiębiorców i mających
dobrą zarobkową pracę, aby potrafili się dzielić z tymi, którym brak
podstawowych środków do życia. Tak przecież każe Chrystus, gdy mówi
z jednej strony, że ubogich zawsze będziemy mieć u siebie (por. J
12, 8), a z drugiej strony objawia, że gdy przyjdzie na ten świat
w chwili ostatecznego zmartwychwstania, zapyta nas o to, czyśmy Go
umieli rozpoznać w potrzebujących, również i w bezrobotnych (por.
Mt 25, 31-46).
"Kto kocha - małe temu ogromnieje
i lada promyk zolbrzymia nadzieję" - pisze Norwid.
Proszę Matkę Bożą, by była opiekunką tego małego gestu życzliwości
do bezrobotnych i by modliła się za naszą nadzieję, że choć w małym
stopniu okażemy obecność przy nich w ich trudnej sytuacji życiowej. (
...)
Częstochowa, Wielka Środa 2002 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu