Papież spotyka Michaela Haddada, działacza na rzecz klimatu
„75 proc. jego ciała zostało sparaliżowane, kiedy miał sześć lat. Ale wola życia nie ulegała nigdy paraliżowi” – to zdanie odnosi się do Michaela Haddada, Libańczyka, profesjonalnego atlety i ambasadora dobrej woli ONZ w problematyce środowiskowej, którego papież Franciszek spotkał wczoraj na zakończenie audiencji ogólnej.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews.va /Watykan (KAI)
Był zaledwie dzieckiem, kiedy uległ wypadkowi podczas jazdy na nartach, w wyniku którego nastąpiło uszkodzenie rdzenia kręgowego. To unieruchomiło go od piersi w dół. Stracił trzy czwarte funkcji motorycznych. To tragiczne wydarzenie, które mogłoby spowodować popadnięcie w spiralę rozpaczy, dla Michaela stało się początkiem nowego życia. Podjął ciężką pracę, ogromny wysiłek oraz wiele wyzwań. Wydawało się, że wózek oraz kule będą jedyną szansą na poruszanie się. Dzięki lekarzom i zdobyczom naukowym oraz swojej wierze dzisiaj jest zdolny do jazdy na nartach oraz do swobodnej wspinaczki, w której ustanowił trzy rekordy świata.
Michael, który ma dzisiaj 40 lat, uczestniczy w wielu kampaniach na rzecz osób znajdujących się w podobnej sytuacji jak on. Jego wielką misją jest uwrażliwianie świata na problemy środowiskowe. Mówi, że „zdecydował się chodzić, natomiast ziemia pozostaje na wózku inwalidzkim. Powinniśmy zjednoczyć się, aby ocalić siebie i planetę. Ja czynię to pod flagą ONZ, z którą próbujemy na całym świecie dokonać tej zmiany. I to dokonać jej teraz”. Michael zamierza na początku przyszłego roku przejść pieszo stukilometrowy odcinek Bieguna Północnego.
„Jako osoba nie mogąca chodzić, podnieść się i samodzielnie usiąść postanowiłem rozwinąć swoje możliwości. – podkreślił Michael. - Odkryłem, że nie ma nic niemożliwego. Uwierzyłem, że wewnątrz nas jest nieograniczona moc, która pozwala wyjść poza swoje możliwości.
Poprosiłem papieża: «Ojcze, pomódl się za mnie», a on odpowiedział: «Pomódl się za mnie na Biegunie Północnym». To, co mi powiedział, nie może mi się pomieścić w głowie, dało mi to wiele do myślenia”.
Franciszek powiedział na początku swego – od jutra 8-letniego pontyfikatu – że żyjemy „nie tyle w epoce zmian, ile znajdujemy się w sytuacji zmiany epoki” – a do tej zmiany musi się odnieść i Kościół. Jest więc przekonany, że Kościół winien przejść głęboką metamorfozę jeśli chodzi o sposób dawania światu świadectwa. Dlatego całą wspólnotę wiernych i jej pasterzy wzywa do „duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia”.
Franciszek nie widzi potrzeby reformowana nauczania Kościoła, gdyż jest przekonany o jego nieprzemijającej wartości, ale stara się nadać papieskiej posłudze nowy styl. Wyjaśnia, że Ewangelia powinna być przekazywana zawsze jako „odwieczna nowość”, bo sam Chrystus „jest zawsze młody i jest zawsze źródłem nowości”. Chodzi mu o nowy sposób przekazu, człowiekowi żyjącemu dziś w zrelatywizowanym i mglistym otoczeniu kulturowym, w którym zanikają trwałe filary. Chodzi mu o przekaz Dobrej Nowiny człowiekowi, do którego coraz słabiej trafiają jednoznaczne zasady doktrynalne, a dla którego o wiele bardziej przekonywujące jest proste świadectwo. Dlatego – nawet w przeciwieństwie do Jana Pawła II – nie angażuję się w swego rodzaju dyskurs kulturowy, ale uważa, że właściwie jedyną szansą jest dziś próba sięgnięcia do sedna Ewangelii.
Nie miała wykształcenia. Nie miała znajomości. Co oczywiste, nie miała smartfona, zasięgów w mediach społecznościowych czy po prostu platformy, dzięki której przebiłaby się ze swoim przekazem. A jednak. To właśnie jej - Helenie Kowalskiej, prostej dziewczynie z ziemi łęczyckiej, późniejszej siostrze Faustynie, Jezus powierzył jedną z najważniejszych misji XX wieku. Misję Bożego Miłosierdzia.
Już 26 kwietnia odbędzie się wielkie wydarzenie artystyczno-modlitewne Symfonia Miłosierdzia. Z nowoczesnej sceny usytuowanej niedaleko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach popłynie na świat w 16 językach utwór, wykonywany przez około 200 artystów, w pełni złożony ze słów siostry Faustyny i sławiący Boże Miłosierdzie. Będzie to nie tylko modlitwa o Miłosierdzie, ale też wielkie wołanie o pokój, które za pośrednictwem telemostu jednocześnie będzie płynąć z sześciu kontynentów.
W pierwszej debacie prezydenckiej wzięli udział kandydaci na prezydenta: Karol Nawrocki, kandydat obywatelski popierany przez PiS, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Krzysztof Stanowski i była posłanka SLD Joanna Senyszyn.
TV Republika wspólnie z TV wPolsce24 i TV Trwam zorganizowały debatę, na którą nie przyszedł Rafał Trzaskowski. Prowadząca debatę podkreśliła, że kandydat KO został zaproszony.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.