Do Oratorium św. Józefa w Strachocinie przybyło 50 dziewcząt z podkarpackich miejscowości. Ks. Tomasz Sieradzki, wikariusz parafii św. Katarzyny w Strachocinie, towarzyszył z kapłańską posługą. Rekolekcje prowadziły: s. Judyta M., s. Kamila M., s. Augustyna M., s. Regina M. i Anita oraz animatorki Ania i Agata. Uczestniczki rekolekcji miały okazję podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat ludzi młodych w Kościele, relacji w rodzinie i w środowiskach, w których przebywają na co dzień. Dziewczęta miały okazję do świadomego odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych, do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania, a także do aktywnego przeżywania Eucharystii. Wśród wielu ćwiczeń duchowych, nie zabrakło drogi krzyżowej, adoracji Najświętszego Sakramentu, rozważania Słowa Bożego, konferencji czy spotkań w grupach. Czas spędzony na feriach u Sióstr wypełniony był po brzegi, nie tylko modlitwą, ale i dobrą zabawą, podczas pogodnych wieczorów. Całość ubogacał śpiew z akompaniamentem gitary.
Reklama
Były cztery grupy wiekowe, najstarszej patronował św. Józef. Grupie średniej patronowała rodzina Ulmów. Grupie młodszej sł. B. Chiara Corbella Petrillo, a grupie najmłodszej św. Joanna Beretta Molla. Dziewczęta włożyły wiele serca i wykazały się ogromną kreatywnością, przedstawiając życiorysy swoich patronów. Każdy z nich to odrębna historia, od której możemy uczyć się zawierzania Bogu w największych trudnościach życia. Dziewczęta usłyszały od nas, że wyjeżdżając ze Strachociny, zamykając drzwi Oratorium i wracając do swoich środowisk, tam dopiero zaczną prawdziwe rekolekcje, gdzie trzeba postawą życia pokazywać, kim się jest i za jakimi wartościami się opowiadamy. Podczas tych zimowych ferii grono Rycerek Niepokalanej powiększyło się o 8 nowych rycerek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Poniżej przykłady niezwykłych świadectw poruszonych serc:
„To, co się wydarzyło dzisiaj w moim życiu po powrocie, to jest po prostu MOJE SPEŁNIENIE MARZEŃ! Pan Bóg po raz kolejny pokazał mi, jak niewiele wystarczy dać od siebie, żeby On mógł działać… Niepokalana nie chce od nas wielkich czynów i nie wiadomo jakich poświęceń, wystarczą małe czyny wykonane z miłością. To pierwsze rekolekcje, po których faktycznie coś zrobiłam w swoim życiu… Było warto!” Ala G.
„ Poprzez świadectwo naszego życia - możemy sprawić, że ktoś się nawróci, a to jest najlepszym wynagrodzeniem; widzieć jak coraz więcej dusz zbliża się do Pana. Jest dużo młodzieży, która jest niewierząca z naprawdę różnych powodów. Dlatego myślę, że rekolekcje, które Siostry organizują, są naprawdę ogromnie potrzebne, przede wszystkim, żeby pomóc tym ludziom powrócić na właściwe tory i odnaleźć sens życia”. Agnieszka P.
„Ten czas był niewątpliwie czasem owocnym i jeszcze raz za niego dziękuję. Ciężko określić, co było najlepszym punktem, bo każdy był potrzebny... To był czas, w którym mogłam sam na sam pobyć z Bogiem i Niepokalaną, zapytać, gdzie jest moje miejsce w życiu i co mam robić?” Agata M.
„Dziękuję za ten owocny czas rekolekcji. W ciągu roku szkolnego jest to szczególnie potrzebne, żeby trochę odetchnąć i odpocząć przy boku najlepszej Mamy, która wszystkim się zajmie”. Kasia Ż.