Reklama

Niedziela Przemyska

Turnusy zimowe Caritas w Rajskiem

Niepewność jutra, strach, niedostatek – koszmar trwa już rok. Dla najmłodszych mieszkańców pogrążonej w wojnie Ukrainy to bardzo długo. By mogły choć przez chwilę poczuć się normalnie i bezpiecznie, Caritas organizuje dla nich turnusy wytchnieniowe.

Justyna Składowska, Dział Komunikacji Caritas Polska

W turnusy włączyła się Straż Pożarna

W turnusy włączyła się Straż Pożarna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

— Zajmujemy się wrażliwą grupą – dziećmi z Ukrainy, które wiele widziały i wiele przeżyły. Chcemy dać im odpocząć — mówi Aisha Kumpan, kierowniczka turnusu wytchnieniowego, który odbył się w styczniu tego roku. Pobyt zorganizowano w malowniczo położonej miejscowości Rajskie, w ośrodku Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Daleko od Drohobycza, Kijowa, Charkowa, Lwowa czy Mariupola. Daleko od huku spadających rakiet i od połamanego życia.

Nie dajemy im się nudzić

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieci, które skorzystały z turnusów wytchnieniowych, pochodzą z rodzin wewnętrznie przesiedlonych, z terenów, które najbardziej ucierpiały wskutek działań wojennych. W ich wyborze uczestniczył partner, Caritas Ukraina, doskonale zorientowany w sytuacji mieszkańców poszczególnych rejonów Ukrainy. Program, który ułożyła Caritas Archidiecezji Przemyskiej, miał za zadanie dać dzieciom chwile radości, a także pozwolić im na zaangażowanie się w różnorodne zajęcia edukacyjne, sportowe czy artystyczne.

Reklama

— Było wyjście na basen, zwiedzanie Muzeum Szkła. Nie dajemy dzieciom się nudzić. Był też pokaz talentów, konkurs rysunków, wycinanki, lepienie, malowanie. Dzieci bardzo się starają — relacjonuje płynną polszczyzną Aisha, Ukrainka, która od 9 miesięcy mieszka w Polsce. — Język polski poznałam, kiedy jako dziecko przyjechałam do Polski z mamą. Nigdy nie myślałam, że ten język tak bardzo mi się przyda, że uratuje mnie i moje dzieci, że dzięki niemu dostanę pracę — dodaje Aisha, która była najpierw wolontariuszką Caritas, a obecnie pracuje w organizacji. Jest pełna zapału i cieszy się, że jej podopieczni zawarli w czasie turnusów nowe przyjaźnie, zobaczyli, że świat jest wielki i przyjazny. Ma nadzieję, że chwile spędzone w Polsce zaprocentują w przyszłości.

Woda, śnieg i szczery uśmiech

— Dzieci są tu bardzo aktywne, grają w gry planszowe, mają zabawy na świeżym powietrzu, zajęcia wieczorne, spotykają się z innymi dziećmi — mówi Tetyana z Caritas Zaporoże. — Są bardzo różne, jedne lubią wycieczki, inne spokojne zajęcia, a jeszcze inne bieganie i skakanie, ale staramy się zapewnić rozrywkę wszystkim.

Szczególnie interesujące zajęcia zapewnili małym gościom strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Lesku. — Pilarki, sprzęt hydrauliczny, armatura hydro-pianowa do gaszenia pożarów, deska ratownicza – dzieci mogły zobaczyć nasz sprzęt i poznać naszą pracę. Nie włączaliśmy jednak sygnałów ostrzegawczych, żeby dzieci nie stresować — mówi aspirant Tomasz Czuryło. Zdradza też, że największą frajdę sprawiało dzieciom lanie wody, mimo że temperatura na dworze była niska.

— Co mi się tu podoba? Wszystko! Nawet jeśli nie możemy nigdzie wyjść z powodu śniegu… Mamy śnieg! W Zaporożu go nie ma — mówi podekscytowany 14-letni Yehor.

Reklama

Nastoletnia Khrystyna z obwodu dniepropietrowskiego jest zachwycona widokami, jakie zapewniają Bieszczady. Cieszy się z wycieczek i odwiedzania miast i miejscowości. — Widać szczere emocje dzieci, które przez cały czas są uśmiechnięte — mówi Khrystyna, a na pytanie, co jej się najbardziej podobało, odpowiada, że absolutnie wszystko i nie sposób wybrać jednej rzeczy. — To wielka szansa na odżycie — dodaje.

Odpoczynek dla duszy i ciała

Dzieciom, które są szczęśliwe, nie przeszkadza zła pogoda czy chłód. Liczy się dobra zabawa i bycie w grupie. — Poznałam tu wielu przyjaciół — mówi 16-letnia Szasza z Zaporoża. — Jestem bardzo towarzyska i nie mogę bez tego żyć, bardzo brakowało mi tego w Zaporożu. Teraz mamy nauczanie zdalne, z tego powodu chodzę tylko na spacery i prawie z nikim nie rozmawiam, dlatego bardzo fajnie było spotkać się tutaj z moimi rówieśnikami — dodaje.

Valeria przyjechała do Rajskiego z Kramatorska, jako opiekunka grupy dzieci z obwodu dniepropietrowskiego. Cieszy się, że jej podopieczni nie słyszą tu wybuchów. Śpią spokojnie i są otwarci na nowe, pozytywne doświadczenia. — Tutaj mogą ujawnić swoje talenty, pokazać się, więc nie chcą stąd wyjeżdżać — mówi. — Tutaj odpoczęły nasze dusze i ciała…

— Bardzo nam się tu podoba, jest spokojnie i ciepło. Jest prąd — wylicza Tetyana. — Nawet nie wyobrażacie sobie, jakie to uczucie być przyjętym w innym kraju, mieć możliwość odpoczynku, relaksu. Być przyjętym tak szczerze, z całego serca — mówi wzruszona.

Będzie więcej

Reklama

Turnus, który odbył się w dniach 16-29 stycznia br. był trzecim z kolei. Dwa poprzednie także odbyły się w Rajskim. Z pierwszego, wrześniowego, skorzystało 80 dzieci z Ukrainy. Na drugi, który odbył się w listopadzie, przyjechało 137 dzieci. W turnusie styczniowym uczestniczyło 125 dzieci. W sumie, licząc także ukraińskich opiekunów, to 387 osób. Ich pobyt został sfinansowany ze środków przekazanych przez Jeronimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka.

Dzieci ukraińskie uczestniczyły w wyjazdach organizowanych przez Caritas także latem i razem z dziećmi polskimi brały udział w warsztatach Ratownicy Marzeń. Warsztaty te przeprowadzono w języku ukraińskim także w czasie dwóch turnusów wytchnieniowych. — Nie chcemy ich straszyć, mówić o nieszczęściach, jakie ich w życiu czekają. Chcemy pokazać, że każdy człowiek ma w sobie coś cennego. Tak, żeby potrafili to w sobie odkryć i na bazie tego budować, podejmować życiowe decyzje. Na tym polega profilaktyka zintegrowana — wyjaśnia prowadzący letnie zajęcia terapeuta, Krzysztof Derewecki.

Turnusy wytchnieniowe to dla dzieci całe 14 dni relaksu, wypoczynku, oderwania się do smutnej rzeczywistości. To dużo, a jednocześnie bardzo mało. Wystarczy na jakiś czas, ale raczej nie do chwili zakończenia wojny. W planach są więc kolejne turnusy – w Rajskim, realizowane we współpracy z Caritas Archidiecezji Przemyskiej, oraz w Myczkowcach, w ośrodku Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

2023-02-06 11:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, zmiłuj się nad nami, obmywaj nasze serca

2025-01-14 13:09

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 7, 14-23.

Środa, 12 lutego
CZYTAJ DALEJ

Miłosierdzie w Świątyni Opatrzności Bożej

2025-02-12 13:47

[ TEMATY ]

Świątynia Opatrzności Bożej

Wielki Post

Misjonarz Miłosierdzia

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Od 14 lutego do końca 2025 r. w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, będącej kościołem jubileuszowym, posługiwać będzie o. Robert Wawrzeniecki OMI, Misjonarz Miłosierdzia, uprawniony do rozgrzeszania z grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej.

Misjonarze Miłosierdzia to kapłani, którzy zostali specjalnie wybrani do posługi jednania i spowiadania. Mają oni szczególne uprawnienia do rozgrzeszania z grzechów, które na ogół wymagają rozgrzeszenia przez papieża. Są wśród nich: profanacja Najświętszego Sakramentu poprzez zabranie lub przechowywanie postaci konsekrowanych w celach świętokradczych; przemoc fizyczna wobec Ojca świętego; rozgrzeszenie wspólnika grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu; bezpośrednia zdrada tajemnicy spowiedzi przez spowiednika oraz nagrywanie i/lub rozpowszechnianie za pośrednictwem środków komunikacji treści Sakramentu Pokuty, tak rzeczywistego jak i pozorowanego. Misją tych kapłanów jest także przywracanie nadziei osobom, które szukają Bożego miłosierdzia i pomaganie ludziom w ponownym nawiązaniu relacji z Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Jak mógł wyglądać św. Tomasz z Akwinu?

2025-02-13 09:49

[ TEMATY ]

św. Tomasz z Akwinu

zrzut ekranu x.com/ThomisticInst

Na podstawie czaszki św. Tomasza z Akwinu, eksperci odtworzyli wizerunek Doktora Kościoła, którego ogromna mądrość wywarła głęboki wpływ na teologię i filozofię.

Główny autor nowego badania, brazylijski projektant 3D Cicero Moraes, który zrekonstruował twarze innych świętych, w tym św. Walentego – którego święto przypada 14 lutego – św. Wincentego a Paulo i św. Marcina de Porres, powiedział Daily Mail: „Początkowo zrekonstruowaliśmy czaszkę na podstawie danych fotograficznych i strukturalnych”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję