Reklama

Krótka historia krzyża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzyż pojawił się w bardzo dawnych czasach. Spotykamy go w różnorakich kulturach, które nigdy ze sobą nie były powiązane.
Na starożytnym Bliskim Wschodzie krzyż był znakiem przynoszącym szczęście.
Potem był to znak największego upokorzenia i hańby. Stało się tak, ponieważ przestępców i zbrodniarzy po prostu krzyżowano. Ten rodzaj okrutnej śmierci stosowano w Asyrii, Mezopotamii i Persji. W czasach Aleksandra Wielkiego owa metoda uśmiercania zawitała do Europy.
Początkowo krzyż nie był symbolem chrześcijan. Tę rolę pełniła ryba, z grec. „ichthys” (anagram zawołania w polskim tłumaczeniu: Jezus Chrystus Boga Syn Zbawiciel). Symbolem chrześcijan krzyż stał się dopiero od połowy IV stulecia.
Zaważyła na tym wizja cesarza Konstantyna, który przed bitwą z Maksencjuszem w 312 r. ujrzał na niebie właśnie krzyż w kształcie litery „X” nałożonej na literę „P”, a także napis: „In hoc signo vinces” - w tym znaku zwyciężysz. Konstantyn wygrał. Rok później zrównał w prawach religię chrześcijan z innymi religiami.
Ponadto jego matka - św. Helena, pielgrzymując do Ziemi Świętej, w cudowny sposób odnalazła krzyż Chrystusa (dotknięty drzewem z krzyża człowiek odzyskał życie) i oddała mu cześć. Można powiedzieć, że dzięki niej kult krzyża rozprzestrzenił się na cały świat i stał się głównym chrześcijańskim symbolem.
Od tego czasu uważa się, że to ona zapoczątkowała kult Krzyża Świętego, który z jej inicjatywy rozwinął się w całym chrześcijańskim świecie.
Św. Helena postanowiła podzielić krzyż Chrystusa na trzy części. Ofiarowała je głównym ówczesnym chrześcijańskim centrom: Jerozolimie, Rzymowi i Konstantynopolowi. Z upływem czasu krzyż podzielono na wiele części. Dziś spore jego fragmenty znajdują się w kościele św. Goduli w Brukseli, w bazylice Santa Croce w Rzymie oraz w katedrze Notre Dame w Paryżu. W Polsce cząstki relikwii są m.in. w kościele Dominikanów w Lublinie, w sanktuarium Krzyża Świętego na Łysej Górze w Górach Świętokrzyskich, w katedrze wawelskiej w Krakowie oraz w kościele świętokrzyskim w Warszawie.
Dzisiaj narzędzie męki i śmierci Zbawiciela zajmuje naczelne miejsce nie tylko w świątyniach, ale również w chrześcijańskich domach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta na trudne czasy

Niedziela legnicka 5/2005

Archiwum parafii

Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie

Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie

Jako dziecko sprawiała rodzicom (zwłaszcza mamie) kłopoty, bo miała żywy temperament, wciąż skakała i biegała, gdzieś się spieszyła. Jako nastolatka była nieco płaczliwa i trochę rozchwiana emocjonalnie. Jako kobietę dojrzałą cechowała ją impulsywność i pewna nietolerancja wobec innego niż jej sposobu myślenia i działania. A jednak właśnie ją Pan Bóg chciał widzieć jako Założycielkę Zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. Stała się Świętą na niespokojne, trudne czasy, w jakich żyjemy.

Maria de Mattias urodziła się 4 lutego 1805 r. we włoskiej miejscowości Vallecorsa w rodzinie mieszczańskiej. Będąc młodą dziewczyną, zastanawiała się, co ma do zrobienia w życiu, jakie jest jej miejsce na ziemi. Często płakała, wzdychała, męczył ją niepokój. Z domu rodzinnego wyniosła umiłowanie modlitwy i Pisma Świętego, czytała książki o duchowości chrześcijańskiej, żywoty świętych. To wszystko otwierało ją na działanie Ducha Świętego. „Pewnego dnia - napisze potem - poczułam lekkość, jakby unosiły mnie jakieś ramiona”. Poczuła, że jej serce całkowicie zmieniło się i zostało napełnione odwagą, słyszała głos swojego Pana, zrozumiała, że jest kochana. Kiedy doświadczyła Bożej miłości, musiała rozeznać, jak na nią odpowiedzieć. Inspirowana przez św. Kaspra del Bufalo założyła w Acuto 4 marca 1834 r. Zgromadzenie Adoratorek Przenajdroższej Krwi. Zmarła w Rzymie 20 sierpnia 1866 r. Jej doczesne szczątki odbierają cześć w rzymskim kościele Przenajdroższej Krwi, który jest połączony z domem generalnym Zgromadzenia. 18 maja 2003 r. Jan Paweł II ogłosił ją świętą.
CZYTAJ DALEJ

Iksatywy – język polski na sterydach czy gramatyczny eksperyment?

2025-02-04 20:44

[ TEMATY ]

Warszawa

polszczyzna

Andrzej Sosnowski

PAP/Piotr Nowak

"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Prezydentx Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!

Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
CZYTAJ DALEJ

Projekt MEN: minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli od 5027 zł do 6211 zł

2025-02-04 17:32

[ TEMATY ]

edukacja

Karol Porwich/Niedziela

W 2025 r. minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli wyniosą w zależności od wykształcenia od 5027 zł do 6211 zł brutto - przewiduje projekt, który we wtorek trafił do opiniowania.

Chodzi o projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji ws. wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję