Nawiązując do opisu upadku pierwszych rodziców papież przypomniał, że Bóg umieścił ich w ogrodzie Eden jako panów i stróżów stworzenia. Chciał ich jednak uchronić przed czynieniem siebie panami dobra i zła. Ale do ich umysłów wkradła się idea, że Bóg chce ich trzymać poddaństwie. Po upadku zdają sobie sprawę, „że są nadzy, i że bardzo się boją: bo kiedy pycha przeniknie do serca, nikt nie może już dłużej chronić się przed jedyną ziemską istotą zdolną do uczynienia zła, a mianowicie człowiekiem” - zauważył Franciszek. Wskazał, że zło nie zaczyna się w człowieku w sposób spektakularny, ale znacznie wcześniej, gdy człowiek zaczyna z nim igrać, rozwodząc się nad nim w wyobraźni i myślach, aż w końcu zostaje usidlony przez jego pokusy.
„Z diabłem nigdy nie wolno dyskutować. Jest on przebiegły i inteligentny” - przestrzegł Ojciec Święty. "Trzeba być stróżem swego serca. Dlatego nie rozmawiamy z diabłem. Jest to zalecenie, które znajdujemy u różnych ojców, świętych: trzeba strzec serca. A my musimy prosić o tę łaskę uczenia się strzeżenia serca, jest to mądrość, by wiedzieć jak strzec serca. Niech Pan nam pomoże w tej pracy, bowiem ten ko strzeże serca, strzeże skarbu. Bracia i siostry, nauczmy się strzec serca” - zachęcił papież.
Na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnie Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów włoskich, a następnie zaapelował o pokój:
Niech Dziecię z Betlejem obdarzy was wszystkich swoim światłem, abyście mogli czerpać z Ewangelii natchnienie do waszych codziennych działań w Nowym Roku. I proszę, nie zapominajmy modlić się za tych, którzy cierpią z powodu straszliwych konsekwencji przemocy i wojny. Módlmy szczególnie się za udręczoną Ukrainę oraz za mieszkańców Palestyny i Izraela. Wojna jest nieszczęściem. Módlmy się o położenie kresu wojnom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu