Pierwsza edycja rekolekcji odbywała się 21-25 lutego w klasztorze sióstr Notre Dame na wrocławskim Ostrowie Tumskim. - To był czas szczególnej łaski. Chociaż liczyliśmy na duże zainteresowanie, zgłosił się sześć osób. Stanęliśmy dylematem, organizować te rekolekcje, czy je odwołać? Doszliśmy do wniosku, że jak ich nie zorganizujemy, to już potem do tego tematu nie wrócimy. I warto było zrobić dla tych sześciu osób te rekolekcje, a warunki do przeprowadzenia tych rekolekcji były wyjątkowe – zaznacza ks. Cembrowicz i dodaje: - Rekolekcje prowadziło dwóch kapłanów, ks. Aleksander Radecki i ja i było sześciu uczestników. Do tego piękna kaplica, bardzo dobre warunki mieszkaniowe oraz wyżywienie.
Plan dnia obejmował Eucharystię, konferencję, adorację i inne modlitwy. - A my jako kapłani byliśmy do dyspozycji rekolekantów. Wieczorami był czas na rozmowy, zadawanie pytań, no i sam moment spowiedzi – podkreśla kapłan i dodaje: - Oczywiście nie było obowiązku spowiedzi u nas, kapłanów prowadzących rekolekcje. Właściwie wszyscy skorzystali z tego czasu, który był na spokojną spowiedź. I przeżyli to z wielką radością, a my cieszymy się, że mogliśmy im służyć. Dlatego też widzimy sens w organizowaniu rekolekcji dla tak małej grupy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Do Wrocławia na rekolekcje przyjechały osoby, które wiedziały, czego chcą. - Byli to konkretni ludzie, z konkretnymi motywami przeżycia tych rekolekcji i właściwego przygotowania się do spowiedzi generalnej – mówi proboszcz katedry. - Osobiście bardziej odpowiada mi głoszenie konferencji do małych grup. Łatwiej się mówi, ma się bezpośredni, bardziej osobisty kontakt ze słuchaczem. Mamy kontakt wzrokowy i widzę, jaki jest odbiór tego, co mówię.
Rekolektanci byli w różnym wieku i z różnych stron, nie tylko Polski. - Uczestnikami były osoby w wieku od 28 do 65 lat. Była jedna osoba z Berlina, czy też mieszkająca 120 km od Wrocławia, inna z okolic Raciborza, spod Oławy, Jelcza -Laskowic. Mieliśmy dużo telefon od ludzi z Wrocławia, którzy chcieli uczestniczyć w rekolekcjach niestacjonarnie. Nie zgodziliśmy się na to, nie chcieliśmy łączyć tych rekolekcji, czyli rekolekcji zamkniętych z takimi dochodzącymi, bo to zepsułoby klimat tych ćwiczeń duchowych – podkreśla ks. Cembrowicz, dodając: - W tej chwili myślimy, aby zrobić rekolekcje niestacjonarne [nazywane przez ludzi „dochodzącymi”]. Plan jest taki, aby odbyły się one w kwietniu. Rozpoczęłyby się w piątek wieczorem, a zakończyły w niedzielę w południe. Z tą możliwością też, że dajemy czas na spowiedź generalną. Rekolekcje krótsze, bez noclegu i liczba uczestników ograniczona do 20 osób.
Mimo limitów osób, proboszcz katedry zaznacza, że nie będą to ostatnie tego typu rekolekcje. Chcemy te rekolekcje powtarzać. Może się uda poprowadzić 3-4 serie w ciągu roku, dając możliwość uczestniczenia wszystkim, którzy mają takie pragnienie.
Znane są już szczegóły kwietniowych rekolekcji. - Najbliższy termin do 19-21 kwietnia 2024 roku. Rozpoczniemy Mszą świętą o godz. 18.30 w katedrze, potem będzie konferencja wprowadzająca w Domu Katechetycznym. Następnego dnia do południa będzie czas konferencyjny, a po południu będzie czas na spowiedź. Zakończenie tego dnia będzie indywidualne, bo dany będzie czas na przygotowanie i skorzystanie z sakramentu pokuty i pojednania. W tym czasie w katedrze będzie Adoracja Najświętszego Sakramentu w katedrze, z możliwością uczestniczenia w Eucharystii o godz. 18.30. Natomiast w niedzielę – 21 kwietnia – przygotowana będzie konferencja podsumowująca i Msza święta o godz. 11:30 dla uczestników rekolekcji razem ze wspólnotą parafialną – zachęca ks. Paweł Cembrowicz.
Więcej informacji oraz formularz zapisowy niebawem na stronie internetowej parafii katedralnej.