Podczas krótkiej konferencji prasowej przed budynkiem Parlamentu Krzysztof Kasprzak z Fundacji „ Pro-prawo do życia”, zastępca pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop pedofilii” wyjaśnił, że celem zmian jest obrona dzieci przed demoralizacją i seksualizacją. „To, co lobby homoseksualne, wspierane przed urzędników próbuje wprowadzić do polskich szkół to skandal” - stwierdził.
Proponowana nowelizacja polega a uzupełnieniu artykułu 200b Kodeksu karnego. Obecnie brzmi on: „Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Komitet chce dodania w tym miejscu paragrafu 2 o treści: „tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarcza im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań.”
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbigniew Barciński ze Stowarzyszenia Pedagogów NATAN mówił przed Sejmem, że projekt ustawy to próba przeciwdziałania uczynienia z polskiej szkoły miejsca promowania pedofilii. W jego opinii standardy edukacji seksualnej firmowane przez Światową Organizację Zdrowia, które są już obecne w niektórych polskich ustawach, to próba uczynienia z polskich nauczycieli pedofili a ze szkół miejsca propagowania pedofilii. „Czemuś takiemu trzeba powiedzieć: stop” - zaznaczył.
Reklama
Podpisy zbierały osoby związane z Fundacją Pro-prawo do życia”. Jednym z koordynatorów był Adam Kulpiński z Krakowa. Jak poinformował podpisy pod nowelizacją zbierali zarówno ludzie młodzi, a więc przyszli rodzice, jak i młodzi rodzice, którzy mają małe dzieci. W zaledwie trzy miesiące udało się zgromadzić około 250 tys. podpisów. W opinii Kulpińskiego taka skala poparcia świadczy o rosnącej świadomości obywatelskiej i przekonania o istniejącym zagrożeniu.
„Jako rodzice jesteśmy zatrwożeni, że Ministerstwo Edukacji Narodowej chce dokonać zamachu na niewinność naszych dzieci” - alarmowała Kinga Kinga Małecka-Prybyło z Fundacji „ Pro-prawo do życia”. „Nasze dzieci nie potrzebują seks-edukatorów, którzy będą je seksualizować. Nasze dzieci potrzebują troski, dobra i prawdziwej miłości rodziców” - dodała.
W kwietniu bieżącego roku Sejm dokonał już nowelizacji Kodeksu karnego w tym zakresie. Penalizacją objęto m.in. prezentowanie małoletnim poniżej 15. roku życia treści pornograficznych lub udostępnianie przedmiotów mających taki charakter. Prócz tego zabroniono prezentowania małoletniemu wykonania czynności seksualnej w celu zaspokojenia seksualnego własnego lub innej osoby, a także za prowadzenie reklamy lub promocji działalności polegającej na rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletnim poniżej 15 lat. Za przestępstwa takie grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
W opinii Mariusza Dzierżawskiego, pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop pedofilii” zmiany te są niewystarczające. „Dzieci potrzebują większej ochrony, zwłaszcza jeśli posłuchamy tego, co mówi lobby homoseksualne, czy urzędnicy państwowi” - podkreślił.
Po konferencji prasowej przedstawiciele Komitetu złożyli u Marszałek Sejmu podpisy pod ustawą o zmianie ustawy Kodeks karny. Parlament ma trzy miesiące na zajęcie się tą kwestią.