Wieczory muzyki organowej i kameralnej w parafii św. Elżbiety odbyły się po raz trzeci. – Za dwa lata instrument będzie miał 120 lat. W 1912 r. zakończono jego budowę, stąd też pomyśleliśmy, żeby zorganizować generalny remont oraz pokazać możliwości brzmieniowe podczas koncertów. Organy mają piękne romantyczne brzmienie i można na nich wykonywać różną muzykę. Jest to jeden z nielicznych instrumentów firmy Rieger, zachowanych w 100 proc. od nowości. Przez 120 lat instrument zachował się w stanie niemalże oryginalnym – wyjaśnia organista z parafii św. Elżbiety, Dawid Duda, który współorganizuje koncerty z organistą Tomaszem Barcikiem. Głównym organizatorem wieczorów jest parafia św. Elżbiety.
Ostateczną decyzję o remoncie podjął proboszcz ks. Tomasz Kotlarski, któremu leży na sercu remont zabytku. – Nasi parafianie interesują się remontem, pytają. Swego czasu przygotowałem prelekcję multimedialną o organach, gdzie po każdej Mszy św. pokazywałem ludziom, jak to wszystko wygląda i działa. Wszystkie głosy dają nam ok. 800 piszczałek. W ostatnim czasie zauważyłem, że coraz więcej rzeczy się psuje, stąd remont jest konieczny – dopowiada Dawid Duda.
Pierwszy koncert odbył się w listopadzie 2019 r. Zagrał wtedy wieloletni parafianin kościoła św. Elżbiety Paweł Seligman. Następny koncert organizatorzy planują w niedzielę 16 lutego o godz. 19. Zagra utalentowana organistka Ewelina Bachul. Seria muzycznych wydarzeń, podczas których uczestnicy będą mogli złożyć ofiary na remont organów, potrwa do czerwca. Inicjatywie patronuje „Niedziela”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu