Kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
w Nowym Kramsku, 30 września, Msza św. o godz. 11.00. Przy bocznym
wejściu do kościoła ministranci i młodzież ze sztandarami szykują
się do procesyjnego wejścia. W głównych drzwiach zator. Wchodzę do
środka. W ciasnocie znajduję stojące miejsce obok ławki. Czekam.
Z kruchty dochodzi głos proboszcza ks. dr. J. Radkiewicza: "Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus". Wierni w skupieniu odpowiadają
na wezwanie swego pasterza. Nad schodami prowadzącymi na chór wisi
tablica upamiętniająca postać śp. Teodora Spiralskiego - pochodzącego
ze Starego Kramska rolnika, działacza narodowego, który urodził się
w 1868 r., uczestnika wielu akcji przeciwko polityce germanizacyjnej;
jednego z organizatorów Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", które
powstało w Nowym Kramsku po I wojnie światowej; orędownika przyłączenia
ziemi kramsko-babimojskiej do Polski; uczestnika konferencji pokojowej
w Spa i w Paryżu; założyciela szkoły polskiej w Starym Kramsku; syna
polskiej ziemi.
Po uroczystym odsłonięciu i poświęceniu tablicy, procesja
wchodzi do kościoła. Wejściu towarzyszy śpiew chóru Cantus z Babimostu,
który intonuje Rotę. Wszyscy wierni stoją, gdzieniegdzie słychać
pojedyncze głosy włączające się w czterogłosowe brzmienie hymnu...
Postawa życiowa Teodora Spiralskiego koresponduje z czytaniem
z Pierwszego Listu św. Pawła do Tymoteusza (1 Tm 6, 11-16). Paweł
nawołuje do sprawiedliwości, pobożności, wytrwałości, wiary, łagodności.
Te cechy odnajdujemy w życiu śp. Teodora. Spiralski spełniał istotną
funkcję społeczną, był doradcą, powiernikiem ludu. Jego charyzmat,
jak mówił ks. Proboszcz, to m.in. umiejętność przemawiania do ludzi.
Dzięki wrodzonej życzliwości zjednywał wielu zwolenników sprawom,
o które zabiegał i o które walczył. Ludzie ufnie powierzali mu swoje
problemy i polskość naszej Ojczyzny. Przeżywszy zdradę 20 grudnia
1939 r. w swojej rodzinnej wsi, został osadzony w więzieniu w Kargowej,
potem przewieziony do Cottbus, a następnie do obozu koncentracyjnego
w Sachsenhausen, gdzie zginął 5 stycznia 1940 r. Jego prochy spoczęły
na cmentarzu nowokramskim obok grobów innych bojowników o polskość
naszej ziemi. Umarł w obozie, jak dzisiejszy Łazarz opuszczony przez
ludzi, a jednak pełen bliskości Boga.
Być Łazarzem w oczach pazernych i łakomych władców tego
świata to kolejne świadectwo wielkości ducha nad materią. Nie samym
chlebem żyje człowiek, żyje sercem, którym obdarza innych. Dlatego
niech nie pozostaną puste słowa Księdza Proboszcza: "utrwalić w sercu
i kamieniu", abyśmy umieli docenić wagę zasług tych, którzy niosąc
nam wiarę i polskość "czuli więcej, patrzyli dalej, kochali mocniej
i cierpieli dłużej".
Pamiątkowa kamienna tablica - myślę, wychodząc z kościoła
- pozwoli odwiedzającym naszą świątynię wczytać się w zasługi Teodora,
a nam, synom tej ziemi, niech będzie drogowskazem, jakim być chrześcijaninem,
kramszczaninem, Polakiem, obywatelem świata.
Inicjatorem wmurowania i poświęcenia tablicy był proboszcz
ks. dr Jan Radkiewicz. Tablicę ufundowali zaś potomkowie Teodora
Spiralskiego, którzy przybyli na tę uroczystość z całej Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu