W gronie melomanów znaleźli się m.in. przedstawiciele władz państwowych, parlamentarnych, samorządowych, miejskich. Na koncert przybyli duchowni archidiecezji krakowskiej, reprezentanci środowisk akademickich. Wśród gości wyróżniali się przybyli z Nowego Jorku państwo Ewa i Adam Bąkowie. Prowadzący chór dr Jan Rybarski właśnie na nich wskazuje, gdy dopytuję o genezę koncertu. Wspomina: – Kiedyś w trakcie jednej z rozmów w Nowym Jorku Ewa i Adam powiedzieli, że zaangażowaliby się w taki koncert niepodległościowy. I od tego się zaczęło.
Jubileusz
W ramach tegorocznego koncertu Chór Mariański świętował jubileusz 65-lecia istnienia (po reaktywacji w 1950 r.). Z tej okazji metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz wyróżnił przedstawicieli zespołu, odznaczając ich medalami Jana Pawła II. Złote medale otrzymali: Sławomir Kuchno i Zbigniew Zdebski, a srebrne: Beata Krasny, Łukasz Jęczmionek, Anna Małysiak, Filip Moszner, Elżbieta Dajcz-Węgrzyn, Marek Dajcz i Bartłomiej Stachura.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Odnosząc się do osiągnięć chóru, kard. Stanisław Dziwisz pogratulował dyrygentowi wspaniałego zespołu. Powiedział m.in.: – Gdy szukamy dobrego chóru, który mógłby uświetnić kościelne uroczystości, to zawsze możemy liczyć na Chór Mariański. Przypomniał też śp. bp. Albina Małysiaka, zauważając również jego rolę w rozwoju zespołu: – Bp Małysiak dostrzegł młodego chłopaka, któremu zaproponował prowadzenie chóru. Kardynał podkreślił, że Jan Rybarski nie zmarnował talentu; nie tylko zajął się prowadzeniem chóru, ale także sam się kształcił, zdobywając tytuł doktora.
Również ks. Jacek Kuziel CM, proboszcz parafii pw. Matki Bożej z Lourdes, przy której działa Chór Mariański, nie kryje uznania dla Jana Rybarskiego. Nawiązując do niedzielnego koncertu, ks. Kuziel zauważa: – Przygotowanie chóru, orkiestry, zgranie tego wszystkiego, zaplanowanie całego programu koncertu to duże logistyczne wyzwanie. Więc tutaj należą się brawa i wielka wdzięczność dla p. Rybarskiego, który jest mózgiem wydarzenia. Ksiądz Proboszcz podkreśla również zasługi sponsorów, dzięki którym koncert nie tylko co roku jest organizowany, ale ma coraz atrakcyjniejszy program i oprawę. Przyznaje, że parafianie bardzo interesują się wydarzeniem.
Patriotyzm
Koncert poprowadził znany aktor Jerzy Zelnik. Obok Chóru Mariańskiego wystąpiła Krakowska Młoda Filharmonia pod batutą Tomasza Chmiela. Dr Rybarski nie kryje uznania dla zespołu i jej dyrygenta: – To profesjonalna orkiestra i wspaniałe aranżacje prof. Chwały! Wśród wykonawców znaleźli się m.in. Alicja Ciesielczuk (sopran), Bogusław Morka (tenor), Ryszard Morka (bas) i o. Tomasz Jarosz CSsR (baryton). Sympatię i uwagę widzów zdobył najmłodszy wykonawca – Szymon Maź (prywatnie wnuk Jana Rybarskiego). Utalentowany nastolatek wykonał powstańczą pieśń pt. „Dziś idę walczyć, Mamo”.
Reklama
Odnosząc się do propagowanej w koncercie idei patriotyzmu, Jan Rybarski przyznaje: – To okazja, aby wzmacniać kręgosłup ludzi, którzy pragną naszej ojczyźnie służyć. Przekonuje, że to dobrze, iż wracamy do pieśni, które przez lata kształtowały patriotyzm Polaków. Ks. Jacek Kuziel dodaje: – Ten patriotyzm należy odczytywać wciąż na nowo. Teraz, gdy w naszym kraju obserwujemy ważne wydarzenia polityczne, z jednej strony dostrzegamy wielką troskę o przyszłość ojczyzny, a z drugiej – jest pamięć o tych, którzy o naszą wolność walczyli. To wszystko łączy się właśnie w ramach tego koncertu.
Honorowy patronat nad koncertem objął prezydent RP Andrzej Duda. Pierwszą Parę RP reprezentował minister Wojciech Kolarski. Byli również rodzice Prezydenta. W trakcie krótkiej rozmowy prof. Janina Zalewska-Duda przyznała, że jej syn patriotyzm, którego rolę tak mocno teraz podkreśla, wyniósł z domu. Wspominała: – „Kamienie na szaniec” Andrzej otrzymał od mojej mamy i znał je na pamięć. Jako nastolatek z książek historycznych nauczył się całego planu powstania warszawskiego. I kiedy pojechał na wycieczkę do Warszawy, to oprowadzał ojca po miejscach, które znał z książek. Szedł od punktu do punktu i je pokazywał…
Radość i nadzieja
Patriotyczny nastrój udzielał się wszystkim. Dopełnieniem było pojawienie się na zakończenie koncertu samego… Józefa Piłsudskiego. Zebrani nie kryli też radości wynikającej z politycznych wydarzeń ostatnich tygodni. Tymczasem kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z „Niedzielą” przypomina: – Naszym obowiązkiem jest modlić się za rodziców; za ojca, za matkę, niezależnie od tego, czy ich kochamy. I podobnie jest z ojczyzną. Bez względu na to, jaka ona jest, mamy obowiązek się w jej intencji modlić, żeby ta patria była naszą ojcowizną z prawdziwego zdarzenia.