Piotr Lorenc: - Sosnowiec stawia na kulturę?
Paweł Dusza: - Sosnowiec na pewno ma ambicje na organizację wartościowych wydarzeń kulturalnych, które zapadną w pamięć. Wyodrębnienie Wydziału Kultury i Sztuki z większego niegdyś Wydziału Kultury, Sportu i Rekreacji było świadomym znakiem nadania kulturze właściwego miejsca w Sosnowcu. Kultura to ważna dziedzina życia całego miasta, a odpowiednie jej miejsce sprawia, że może stać się bodźcem do rozwoju całego miasta. Posiadamy ogromny potencjał kulturalny i myślę, że udaje się to wykorzystywać.
- Działalność kulturalna jest niezależna od samorządu, jednak liczy na jego mecenat. W jaki sposób miasto wspiera artystów i życie kulturalne?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Mimo że kultura jest wartością niemierzalną samą w sobie, to często zależy od bardzo konkretnych działalności i finansowych dotacji samorządu. Staramy się robić tak, aby ta zależność nie wpływała źle na stan kultury. W Sosnowcu, w budżecie miasta zaplanowano prawie 4% nakładów finansowych na kulturę. To bardzo dobry rezultat, który pokazuje, że samorządowi zależy na stworzeniu jak najlepszych warunków dla rozwoju kultury. Ważnym aspektem rozwoju kultury jest dostęp do infrastruktury, a nasze miasto nie posiada niestety żadnej sali koncertowej. Od kilku lat staramy się o adaptację dawnego Kina „Muza” na salę koncertową. Miasto oprócz nakładów finansowych powinno pamiętać o tworzeniu szeroko pojętych warunków dla niezależnego rozwoju kultury. Same pieniądze nie wystarczą. Kultura bez pieniędzy też potrafi się rozwijać.
- A jakie działania podejmuje Urząd Miasta Sosnowca, a konkretnie Wydział Kultury i Sztuki?
- Te działania są bardzo rozległe, ale w skrócie wygląda to tak, że wydział sprawuje bezpośredni nadzór nad siedmioma samorządowymi jednostkami kultury. To Teatr „Zagłębia” (będący jednocześnie jednostką artystyczną), Muzeum w Sosnowcu, Sosnowieckie Centrum Sztuki - Zamek Sielecki, Miejski Klub im. Jana Kiepury, Miejska Biblioteka Publiczna oraz Miejski Dom Kultury „Kazimierz” i Miejski Klub „Maczki”. Oprócz działań tych jednostek, które, jak można się zorientować, mają się nawzajem uzupełniać, wydział podejmuje własne zadania. Przede wszystkim staramy się wspierać lokalne środowiska twórcze, dzieje się to choćby poprzez organizację sosnowieckich Spotkań Artystycznych dla środowisk plastycznych czy spotkań poetyckich. Ważna jest też promocja lokalnych artystów i usprawnienie dostępności do informacji o wydarzeniach kulturalnych - w tym celu od roku wydajemy Miesięcznik Kulturalny „SOSNart”. Tych działań jest całe mnóstwo, nie sposób teraz wszystkich wymienić.
- Mamy kilku „eksportowych” artystów, np. Kiepura, Szpilman, a ze współczesnych - Jacek Cygan. Czy wokół nich nie można zbudować imprez o randze regionalnej?
Reklama
- Tak właśnie się dzieje. Jeśli mowa o randze regionalnej, to takich imprez mamy bardzo wiele. Miasto ma ambicje dużo większe. I tak w tym roku odbędzie się I Europejski Konkurs Tenorów, który od lat był przygotowywany przez Miejski Klub im. Jana Kiepury, a będzie realizowany przy współpracy Mazowieckiego Teatru Muzycznego „Operetka” im. Jana Kiepury z Warszawy. To świetna promocja osoby Jana Kiepury, nazywanego „chłopakiem z Sosnowca”. Jacek Cygan bardzo często gości w naszym mieście. Jest dyrektorem artystycznym Festiwalu Piosenki Dziecięcej, laureatem Nagrody Artystycznej Miasta Sosnowca w 2003 r. Szpilman, mimo że w Sosnowcu spędził kilka lat swojego dzieciństwa, ma również należne miejsce. Ale takich osób „eksportowych” mamy bardzo dużo. W tym roku wesprzemy wystawę Jadwigi Maziarkiej w Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Ta nieżyjąca artystka stanowi czołówkę artystów polskiej sztuki współczesnej, podobnie jak żyjąca prof. Janina Kraupe-Świderska, której w tym roku sosnowiecki samorząd przyznał Nagrodę Artystyczną Miasta Sosnowca. Wśród plastyków z pewnością można wyróżnić prof. Jacka Rykałę. W Warszawie mieszka pochodzący z Sosnowca Stanisław Jędryka, reżyser znanych filmów: „Podróż za jeden uśmiech”, „Paragon gola”, „Stawiam na Tolka Banana”, „Wakacje z duchami”. Przegląd filmów tego autora odbył się w zeszłym roku. Ze świata muzyki operowej, Sosnowiec szczyci się osobą prof. Jadwigi Romańskiej, primadonny polskich oper.
- Sosnowiec może pochwalić się kilkoma przedsięwzięciami, jak choćby Festiwal Muzyki Znanej i Nieznanej...
- Oprócz sosnowieckiego Festiwalu Muzyki Znanej i Nieznanej, który na stałe wpisał się w kalendarz imprez kulturalnych, Sosnowiec w zeszłym roku zapoczątkował cykliczny Festiwal Euroszanty&Folk, który będzie odbywał się co dwa lata. W zeszłym roku na ten festiwal zaprosiliśmy zespół Clannad - gwiazdy takiego formatu jeszcze w Sosnowcu nie było. W tym roku pierwsza edycja Europejskiego Konkursu Tenorów, który będzie się odbywał również cyklicznie co dwa lata. Dyrektorem artystycznym został Wiesław Ochman. Szerokim echem w całej Polsce odbiły się „Zderzenia Poetyckie”, które są pojedynkiem na słowa poetów z Sosnowca z poetami wybranego miasta. W najbliższych zderzeniach, sosnowieccy artyści zmierzą się z poetami z Krakowa. Najważniejszą imprezę kulturalną stanowią Sosnowieckie Dni Literatury, organizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Dni Sosnowca są uznawane za największą imprezę plenerową w Zagłębiu. Staramy się od dwóch lat zmieniać charakter tych imprez, dlatego oprócz pikniku i komercyjnej części, która też jest dla mieszkańców ważna i potrzebna, otwieramy różne przestrzenie publiczne pod działania teatrów ulicznych, performerów, bardów, kultury niszowej, artystów nieprofesjonalnych, którzy mają możliwość zaprezentowania swojej sztuki.
Reklama
- Miasto zaczęło wydawać nowy periodyk „SOSNart” - proszę określić jego zadania?
- Jak już wspomniałem to miesięcznik, który ma przybliżyć mieszkańcom imprezy kulturalne, organizowane w mieście. Oprócz tego prezentujemy działalność uznanych sosnowieckich twórców na równi z artystami początkującymi, poprzez drukowanie wierszy czy fragmentów ich prozy, prezentowanie prac plastycznych, fotografii itd. „SOSNart” z założenia ma nie być pismem opiniotwórczym. Ma być miesięcznikiem dostępnym dla wszystkich mieszkańców, dlatego jest bezpłatny.
- Powoli wznawia działalność kazimierzowski MDK, jakby odnalazł nowe życie, złapał drugi oddech...
- Miejski Dom Kultury „Kazimierz” to najmłodsza instytucja kulturalna. Został powołany do życia z przeznaczeniem dla młodych artystów, zespołów muzycznych, które znalazły tam miejsce do prób i mogą prezentować swoją twórczość. Dyrektorem został Rafał Rybak, który czuje i zna potrzeby młodzieży. Placówka ta niegdyś była przykopalnianym domem kultury. Staramy się nadać mu nową jakość i należne miejsce w sosnowieckiej kulturze. Jeszcze dużo jest do zrobienia, ale z wielką nadzieją spoglądam w jego przyszłość.
- Jak wspierać młodych twórców? Konkursy, stypendia, przeglądy, dotacje?
- Wydział co roku przyznaje stypendia artystyczne najzdolniejszym uczniom i studentom. W dobie społeczeństwa obywatelskiego bardzo silnie wspieramy organizacje pozarządowe, organizując dwa razy w roku konkurs ofert. Ta forma współpracy z organizacjami zaowocowała wieloma ciekawymi przedsięwzięciami kulturalnymi. Wolontariusze pracujący w organizacjach pozarządowych, dzięki wsparciu finansowemu pochodzącemu z Urzędu Miejskiego, mogą realizować statutowe założenia organizacji, dla których poświęcają swój wolny czas. W zakresie wspierania młodych twórców szeroko działają instytucje kulturalne. Prawie w każdej jednostce kulturalnej działają grupy muzyczne, plastyczne, fotograficzne, taneczne, teatralne i wszelkie inne, które dzięki wsparciu tych jednostek mogą się rozwijać. Coraz mocniej w Sosnowcu aktywizuje się środowisko fotograficzne. Dostrzegając to wszystko organizujemy konkursy fotograficzne oraz w ramach Spotkań Artystycznych - Plener Fotograficzny. Wydział Kultury i Sztuki organizuje i prowadzi eliminacje miejskie w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim. Nie sposób zliczyć warsztatów i zajęć, prowadzonych przez miejskie jednostki kulturalne, od warsztatów plastycznych w Sosnowieckim Centrum Sztuki - Zamku Sieleckim, przez taneczne w Miejskim Klubie im. Jana Kiepury, po niezwykle oryginalne warsztaty wikliniarskie w Miejskim Klubie „Maczki”.