Tradycją wakacyjnych turnusów oazowych jest wspólne spotkanie uczestników rekolekcji. Jak podkreśla Agnieszka Chmiel, Dzień Wspólnoty odbywa się 13. dnia oazy. – Wszystkie oazy z diecezji spotykają się, by stworzyć jedną wspólnotę, by śpiewem, tańcem oraz świadectwami wielbić Pana – zaznacza uczestniczka Oazy Nowej Drogi w Czarnej.
12 lipca do Czarnej przybyła młodzież i rodziny, uczestnicy oaz przeżywanych w bieszczadzkich ośrodkach. Spotkanie rozpoczęło się zawiązaniem wspólnoty, prezentacjami grup oraz podzieleniem się doświadczeniem przeżywanych rekolekcji. – Dzielenie się doświadczeniem wiary dało mi radość z tego, że mogłam opowiedzieć innym o tym, co przeżywam – zaznacza Justyna Łebek, która dała świadectwo w czasie Dnia Wspólnoty. Punktem centralnym spotkania była Eucharystia, której przewodniczył moderator diecezjalny ks. Marek Kuliński. W homilii mówił: – Kto z was chciałby codziennie odczuwać moc wiary? Jeśli pragniecie odczuwać ją na co dzień, to ks. Franciszek Blachnicki podpowiada: musisz głosić tę wiarę innym, przekazywać ją. Inaczej wszystko zacznie topnieć. Pan posyła uczniów, by głosili Dobrą Nowinę, lecz nie zostawia ich samych, bo daje im moc, która pochodzi od Ducha Świętego. – Potrzeba otworzyć swoje serce na działanie Ducha Świętego – podkreślał Ksiądz Moderator. Po Mszy św. odbyło się nabożeństwo odpowiedzialności i misji, podczas którego uczestnicy Dnia Wspólnoty mogli złożyć deklaracje przystąpienia do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Na poszczególnych turnusach animatorzy wyjaśniali, na czym polega to dzieło. I dlatego Magdalena Barczewska, kiedy tłumaczyła swoją decyzję, podkreśliła: – Podjęłam krucjatę i modlę się w intencji mojej teraźniejszej, jak i przyszłej rodziny. Spotkanie zakończyło się agapą i wspólną zabawą. – Jesteśmy tutaj po to, by cieszyć się tym, że możemy być na oazie, poczuć Ducha Świętego, dzielić się Bogiem i ewangelizować – mówi Kinga Bielak, która posługuje jako animatorka na Oazie Nowej Drogi. Natomiast Karolina Matyka w podsumowaniu rekolekcji mówiła: – Przyjechałam na oazę z myślą, żeby poznać nowe osoby. Podjęłam Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, ponieważ wiele ona dla mnie znaczy. Jestem z siebie dumna. – Dużo osób jeździ na oazę tylko po to, by spotkać znajomych, a chodzi tak naprawdę o to, żeby spotkać Boga – zaznacza uczestniczka oazy w Wisłoku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu