Zakład opiekuńczo-rehabilitacyjny założony przez Siostry Boromeuszki, chce stworzyć grupę wolontariuszy, którzy będą przychodzić do podopiecznych przebywających w ośrodku. To osoby starsze i schorowane, często samotne, tęskniące za zwyczajną rozmową. – Choć personel bardzo się stara, najbardziej brakuje im rozmowy z drugim człowiekiem. Mamy dużo bodźców, spraw, spotkań, a oni nie wychodzą z ośrodka. Każdy dzień jest podobny do drugiego. Jak jest ładna pogoda, są wywożeni na wózkach do ogródka, by mogli godzinkę skorzystać ze słońca, wiatru, ale resztę doby spędzają w ośrodku – opowiada ks. Bartłomiej Kot, kapelan Ośrodka św. Jerzego.
– Zależy nam na wolontariuszach, którzy chcieliby przychodzić do nas regularnie, mieć „dodatkowego” dziadka, babcię. Wolontariusze w ośrodku są potrzebni przede wszystkim po to, żeby pobyć ze starszymi, schorowanymi osobami, porozmawiać, poczytać książkę, gazetę. Jest jeden pan, który cały czas tasuje karty, chciałby z kimś zagrać, a nie ma z kim. Niektórzy chętnie by się z kimś pomodlili i wspólnie odmówili np. dziesiątkę Różańca, Koronkę. Wystarczy ich trochę poznać, żeby zobaczyć, co lubią, czego im brakuje – przekonuje ks. Bartłomiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Aleksandra Borowska, opiekunka prowadząca dla podopiecznych terapię zajęciową podkreśla, że wolontariat to relacja, która obu stronom przynosi korzyści. – Pacjent dostaje wsparcie i bliskość, kontakt z drugim człowiekiem – to, na czym nam najbardziej zależy. Wolontariusz zdobywa doświadczenie i satysfakcję. Nasz ośrodek jest otwarty na współpracę z wolontariuszami, podopieczni chcą się z nimi spotykać – dodaje.
Każda osoba, która ukończyła 18 rok życia i chciałaby spróbować swoich sił jako wolontariusz z osobami starszymi, może zgłaszać się do Ośrodka św. Jerzego. Przed pierwszą wizytą u podopiecznych odbywa się spotkanie z opiekunem, zapoznające także ze specyfiką ośrodka. – Wszystkich chętnych prosimy o telefon do nas: 505 701 905. Wtedy zaprosimy na rozmowę, opowiemy o naszym ośrodku i podopiecznych. Damy czas na wdrożenie, zobaczenie, jak wygląda np. terapia zajęciowa, czego potrzebują nasi pacjenci – wyjaśnia Aleksandra Borowska.
– Zapraszamy do współpracy każdego, kto chciałby się podzielić chwilą swojego czasu, swoimi umiejętnościami – zachęca opiekunka. – Spotkania z wolontariuszami mogą odbywać się podczas terapii zajęciowej, ale także popołudniami, indywidualnie. Takie indywidualne spotkania otwierają często przestrzeń do tego, by relacja była bliższa, osobista.