W centrum Monachium, gdzie w procesji Bożego Ciała wzięło udział ponad 10 tys. wiernych, kard. Reinhard Marx powiedział, że „bycie katolikiem oznacza nie bycie przeciwko komuś, ale świadczenie o pełni swojej wiary”. Przewodniczący niemieckiego episkopatu podkreślił, że chrześcijanie różnych obrządków powinni wspólnie dawać świadectwo wiary, a celem tych działań jest „jedność wszystkich chrześcijan”.
Arcybiskup Kolonii kard. Rainer Maria Woelki z kolei skrytykował fakt, że w Morzu Śródziemnym wciąż masowo giną uchodźcy. Tylko na początku bieżącego roku utonęło w nim 1800 osób - zauważył w homilii przed gotycką katedrą. Przypomniał też o straumatyzowanych dzieciach z regionów wojennych oraz o 23 milionach głodujących w Afryce Południowo-Wschodniej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup Fuldy Heinz Josef Algermissen powiedział, że „chrześcijanie nie przestają być Kościołem, opuszczając mury świątyń. Są oni posłani, by na co dzień być do dyspozycji ludzi, którzy potrzebują ich pomocy. Światu, w którym ludzie nawzajem się nie szanują, chrześcijanie powinni przynosić miłosierdzie, łaskę i pokój”. Podobnie o wyraźny znak sprzeciwu wobec przemocy i terroryzmu zaapelowali biskupi: Bambergi - Ludwig Schick i Osnabrücku - Franz-Josef Bode.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa jest dniem wolnym od pracy tylko w 6 z 16 niemieckich krajów związkowych. W wielu parafiach w regionach z protestancką przewagą procesje Bożego Ciała zostaną zorganizowane dopiero w najbliższą niedzielę 18 bm.