Reklama

Kościół

Jastrzębie-Zdrój: odbył się pogrzeb ratownika, który zginął w kopalni

W kościele Podwyższenia Krzyża św. w Jastrzębiu-Zdroju odbył się pogrzeb jednej z ofiar ostatnich tragicznych zdarzeń w kopalniach. Bliscy i przyjaciele pożegnali 36-letniego ratownika górniczego z KWK "Pniówek", męża i ojca.

[ TEMATY ]

pogrzeb

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karol był ratownikiem górniczym. Zginął w czasie akcji tysiąc metrów pod ziemią w kopalni Pniówek w Pawłowicach Śląskich, gdy szedł na pomoc górnikom po wybuchu metanu.

– Zawsze chciał pomagać innym ludziom i dlatego został ratownikiem. Było to jego marzeniem. Wiedział, że idzie na pomoc w wielkim niebezpieczeństwie – powtórzył słowa żony Karola biskup pomocniczy z Katowic Marek Szkudło, który przewodniczył Mszy św. pogrzebowej w kościele Podwyższenia Krzyża świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Marek Szkudło był przez wiele lat proboszczem w Jastrzębiu i doskonale zna górnicze środowisko. Zachęcał zebranych, żeby wypowiedzieli swój ból przed Jezusem, podobnie jak to zrobili – w odczytanej chwilę wcześniej Ewangelii – uczniowie idący do Emaus. – Nawet jeśli brakuje nam nadziei, trzeba Mu o tym powiedzieć. Tak właśnie czuli się uczniowie z Emaus, jakby cały świat im się zawalił. Jezus uważnie ich wysłuchał, później zaczął im odpowiadać, a w końcu dał im swoje Ciało, żeby być nie tylko obok nich, ale w nich – mówił biskup.

Wskazywał, że mamy prawo wypowiedzieć przed Jezusem nasz ból. – Pan Jezus zawsze jest cierpliwy i zawsze nas wysłuchuje. On sam przyszedł ratować człowieka przed utratą nadziei i przed śmiercią wieczną. A wszystko z miłości do człowieka – powiedział.

Reklama

Wśród słuchających homilii była żona i dwaj kilkuletni synowie zmarłego. – Nie poddajmy się zwątpieniu. Bo nawet jeśli my, ludzie, nie zdążyliśmy go odnaleźć żywego, to nie ulega przecież wątpliwości, że on, nasz brat, świętej pamięci Karol odnalazł żyjącego Boga. Znalazł życie w Bogu. Kto wie, jak wyglądało to ich spotkanie? – pytał hierarcha.

Podkreślił, że tajemnica ludzkiego umierania jest najbardziej intymną tajemnicą ludzkiego życia. – W tej jednak tajemnicy jedno tajemnicą nie jest. Tam, w podziemiach kopalni, w czeluści czarnej ziemi i ciężkiej roboty, doszło do spotkania. Karol spotkał Boga. Bóg spotkał Karola. Nie znaleźliśmy go żywym, ale on znalazł życie w Bogu – powiedział bp Szkudło.

Na pogrzebie było obecnych wielu górników i ratowników górniczych kopalni Pniówek. Biskup Marek dziękował z nimi Bogu za dar życia i powołania Karola. Zwrócił uwagę, że w swoim pragnieniu pomagania ludziom, z powodu którego wybrał – pomimo niebezpieczeństwa – zawód ratownika, był podobny do Chrystusa. – Do Chrystusa, który z miłości do człowieka, podjął mękę krzyża, oddał życie, abyśmy je mieli na wieki. Niech więc to spotkanie śp. Karola ze Zmartwychwstałym, będzie dla niego źródłem radości na wieki –powiedział.

Kolejne pogrzeby zmarłych górników będą odbywać się w najbliższych dniach. Potwierdzonych jest 8 zgonów po wybuchach metanu w kopalni Pniówek i kolejnych 10 po wstrząsie w kopalni Zofiówka. 7 górników w kopalni Pniówek nadal nie odnaleziono.

2022-04-27 21:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ząbkowice Śląskie. Pogrzeb mniszki klaryski z wyjątkowym życiorysem

[ TEMATY ]

pogrzeb

klaryski

Ząbkowice Śląskie

Ks. Grzegorz Umiński

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele klasztornym Podwyższenia Krzyża Świętego

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele klasztornym Podwyższenia Krzyża Świętego

Mniszki klaryski pożegnały współsiostrę Marię Maksymilianę od Niepokalanej. Egzekwiom przewodniczył bp senior Ignacy Dec.

Życiorys, który wygłosił w czasie Mszy świętej pogrzebowej biskup senior diecezji świdnickiej. 
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Czy sztuczna inteligencja nas rozgrzeszy? AI w Kościele

2025-04-06 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

sztuczna inteligencja

AI

Chat GPT

Red

Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.

Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję