Reklama

Niedziela Lubelska

Lublin: 5 miesięcy wojennej solidarności z Ukrainą

Pomaga uchodźcom przybyłym do Polski i wspiera Ukraińców w ich kraju. Środowisko lubelskiego wolontariatu wciąż realizuje solidarnościowe inicjatywy na rzecz Ukrainy. Przygotowało też integracyjny program. - Po 5 miesiącach od wybuchu wojny czas na długofalową współpracę – mówi autor programu, ks. Mieczysław Puzewicz. Delegat metropolity lubelskiego ds. osób wykluczonych realizuje inicjatywy razem z Centrum Wolontariatu i Stowarzyszeniem Solidarności Globalnej w Lublinie.

[ TEMATY ]

Lublin

solidarni z Ukrainą

PAP/Artur Reszko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy na Ukrainie wybuchła wojna, Lublin od razu rozpoczął inicjatywy wparcia. Zrodziły się jeszcze przed rosyjską inwazją. Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenie Solidarności Globalnej w Lublinie mają na Ukrainie wielu partnerów, a zapowiedzi wojny skłoniły organizacje do podjęcia nowych planów pomocy.

- Generalnie kierujemy się czterema zasadami, które też podkreślał papież Franciszek. To: przyjąć, ochronić, integrować i promować – mówi inicjator lubelskich działań solidarności z Ukrainą, ks. Mieczysław Puzewicz. Jak zaznacza, dziś – po 5 miesiącach od wybuchu wojny – to zaangażowanie ma różne wymiary i różne formy. - Był czas przyjmowania i ochrony, teraz stawiamy głównie na promowanie i integrowanie – stwierdza lubelski duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Razem z wolontariuszami właśnie rozpoczął nowy etap wsparcia ukraińskich uchodźców. - Stawiamy na bliskie relacje i powołaliśmy program Partnerstwa Polsko-Ukraińskich Rodzin – informuje ks. Puzewicz. Inicjatywa łączy rodzinę polską z ukraińską, a powstała na bazie działań, jakie wcześniej Stowarzyszenie realizowało przy integracji uchodźców z Czeczeni. - To się sprawdza, bo taka współpraca ma charakter codziennej integracji. Jest realizowana w różnych, drobnych sprawach. Dobrze, jeśli wtedy są bliskie osoby, które odpowiedzą na te potrzeby – dodaje ks. Puzewicz.

Reklama

Program Partnerstwa Polsko-Ukraińskich Rodzin, to jeden z kilku elementów realizowanych przez lubelskie środowisko wolontariatu w ramach działań integracyjnych. Cały czas prowadzone są też działania wspierające Ukraińców w Polsce. Nieustannie działa program darmowego wynajmu mieszkań ukraińskim uchodźcom, bo prowadzimy projekt „Domów Nadziei”. - Uruchomiliśmy też szkołę języka polskiego i świetlicę dla dzieci. Jest też program ułatwiający zatrudnienie uchodźcom - wyjaśnia ks. Puzewicz.

Wsparcie związane z wojną jest realizowane zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. Angażuje też ogromną liczbę wolontariuszy polskich i ukraińskich. - Pracujemy w punktach recepcyjnych, informacyjnych i aprowizacyjnych. Od początku wojny przyjęliśmy kilkanaście tysięcy uchodźców, którym udzieliliśmy wsparcia w ramach interwencyjnych działań, pomocy medycznej i żywieniowej – mówi zaangażowana w pomoc uchodźcom Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu.

Z pomocy skorzystała, m.in. Natalia Piankowska, która obecnie także włącza się w pomoc wolontariatu. - To była odpowiedź na to, co sama otrzymałam – mówi mieszkająca w Lublinie Ukrainka. W sumie ze stałej pomocy wolontariatu w Lublinie korzysta obecnie 450 osób z Ukrainy. Ponad 60 osób zamieszkuje w dziewięciu „Domach Nadziei”.

W gronie uchodźców będących pod stałą opieką lubelskiego wolontariatu są również osoby z frontu. To, m.in. żołnierz, który w Lublinie przeszedł operację oka po tym, jak został ciężko ranny podczas walk. Jest też psychoterapeuta, Jerzy Brożyna. Wcześniej we Lwowie prowadził ośrodek terapeutyczny, teraz przy pomocy lubelskiego wolontariatu takie wsparcie oferuje uchodźcom w Lublinie.

Reklama

- Nie jest łatwo pogodzić się z wojną, dlatego pomoc psychologiczna jest niezbędna – tłumaczy Ukrainiec. W Lublinie prowadzi przy Centrum Wolontariatu poradnię dla osób zmagających się z traumą wojny. - Taka pomoc jest obecnie coraz bardziej potrzebna. Aktualnie po wsparcie zgłasza się więcej osób niż zaraz po wybuchu wojny. Zdają sobie też sprawę, że opuszczenie Ukrainy, to nie jest już kwestia tymczasowa – dodaje terapeuta.

Poza pomocą ukraińskim uchodźcom w Polsce, lubelskie środowisko wolontariatu angażuje się także w pomoc organizacjom na Ukrainie. Do połowy lipca Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenie Solidarności Globalnej wysłały na Ukrainę ponad 300 ton żywności i środków czystości. Trafiły, m.in. do Drohobycza, Żytomierza, Charkowa, Winnicy i Łucka, ale też bezpośrednio na front. W transportach znajdowały się artykuły spożywcze, higieniczne i środki czystości, były też środki medyczne.

- Wspieramy ukraińskie organizacje udzielające pomocy osobom chorym i poszkodowanym na froncie. Wysłaliśmy im pompy infuzyjne, agregaty prądotwórcze, sterowniki i narzędzia chirurgiczne – dopowiada Justyna Orłowska.

W lipcu wolontariusze odwiedzili też kilka miejscowości na zachodzie Ukrainie. Byli we Lwowie, Sokalu, w Iwano-Frankowsku i w Drohobyczu. Działają tam organizacje, z którymi współpracują od kilku lat, a które obecnie wspierają uchodźców, którzy uciekli tam ze wschodu Ukrainy . – Pojechaliśmy na miejsce, by spotkać się z naszymi partnerami. Chcieliśmy osobiście zobaczyć, czym zajmują się w czasie wojny i zaoferować im nową pomoc w kontekście nowych wyzwań – mówi ks. Mieczysław Puzewicz.

Reklama

Działania obejmą wsparcie kilku pomysłów. Jednym z nich jest budowa pralni społecznej w Iwano-Frankowsku. Tworzy ją miejscowa Fundacja Matki Teresy z Kalkuty. Na co dzień prowadzi hospicjum, teraz wspiera też ciężko chorych uchodźców. – Możliwości Fundacji są aktualnie wykorzystane do maksimum. Chcemy powstawanie tej pralni wesprzeć, bo wiadomo, że przy tak dużej liczbie osób potrzeba też usprawnienia w praniu ich ubrań. Pralnię będą zresztą prowadzić sami uchodźcy – zaznacza duchowny.

Dwie następne inicjatywy, do których trafi lubelska pomoc, to szpital i przychodnia w Drohobyczu. Punkty uruchomiła greckokatolicka Caritas diecezji samborsko-drohobyckiej. – Przychodnia ma mobilny charakter i dociera do uchodźców także z okolicznych miejscowości. Mają EKG i ultrasonograf, ale nie mają aparatu rentgenowskiego. Będziemy chcieli go kupić i przekazać – wyjaśnia duchowny. Sprzęty będą też potrzebne do powstającego w Drohobyczu szpitala. Placówka jest aktualnie w stanie surowym.

– Planowanych jest tam 40 miejsc dla chorych plus część hostelowa dla osób starszych i niepełnosprawnych. To duża inicjatywa, którą również będziemy wspierać finansowo i rzeczowo – dodaje ks. Puzewicz. Do współpracy Centrum Wolontariatu w Lublinie zaprasza biznesmenów. Wkrótce też będzie organizować zbiórki pieniędzy na wsparcie nowych inicjatyw.

Współpraca lubelskiego wolontariatu z ukraińskimi organizacjami ma kilka wymiarów i wychodzi także poza materialne wsparcie. Nowym jej wyrazem będzie także polsko-ukraińskie Forum. – Po stronie naszych ukraińskich partnerów zrodziła się potrzeba spotkań. To dobra propozycja, bo potrzebne jest nowe otwarcie – wyjaśnia ks. Puzewicz. Jak zaznacza – podczas Forum jego uczestnicy będą wspólnie „wymyślać” przyszłość polsko-ukraińską.

- Chcemy tę obecną współpracę i solidarność przekuć na coś stałego – dodaje duchowny. Pierwsze polsko-ukraińskie Forum odbędzie się w sierpniu w Lublinie, we wrześniu podobne spotkanie ma też odbyć się w Drohobyczu. Tego typu Forum ma być też udziałem organizacji z Iwano-Frankowska.

Inicjatywy lubelskiego środowiska wolontariatu na rzecz Ukrainy wpisują się w stałą misję Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenia Solidarności Globalnej. Ich założyciel, ks. Mieczysław Puzewicz razem z wolontariuszami za tę działalność zostanie też wyróżniony. W najbliższy poniedziałek 25 lipca odbierze Medal 75-lecia Misji Jana Karskiego przyznawany przez Towarzystwo Jana Karskiego. Uroczystość odbędzie się o 18:00 w lubelskim centrum Lubartowska 77.

2022-07-22 17:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dar bliskości

Niedziela lubelska 7/2024, str. I

[ TEMATY ]

Lublin

Katarzyna Artymiak

Sakrament namaszczenia chorych

Sakrament namaszczenia chorych

Z Bożą pomocą możemy doświadczenie cierpienia nasączyć miłością – powiedział bp Adam Bab.

Światowy Dzień Chorego, ustanowiony 11 lutego z inicjatywy św. Jana Pawła II, a obchodzony już po raz 32., zgromadził w sanktuarium Świętej Rodziny w Lublinie osoby chore, ich rodziny oraz pracowników służby zdrowia. Podczas Mszy św., sprawowanej pod przewodnictwem bp. Adama Baba, został udzielony sakrament namaszczenia chorych. – Modlimy się za wszystkie osoby chore i cierpiące, a także dziękujemy za tych, którzy mając wrażliwe serca, przychodzą im z pomocą. Prosimy o siłę i moc dla cierpiących oraz o błogosławieństwo dla ich opiekunów – powiedział ks. prał. Tadeusz Pajurek, proboszcz parafii Świętej Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Ataki na katolików w Europie i Ameryce Łacińskiej są coraz bardziej powszechne i tolerowane

2025-04-05 21:10

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Adobe Stock

Ataki na katolików w Europie i Ameryce Łacińskiej są coraz bardziej powszechne i tolerowane - wynika z dwóch ważnych raportów.

Według danych z 2024 r. Raport Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie (OIDAC), w 2023 r. w 35 krajach europejskich odnotowano 2 444 przestępstwa z nienawiści wymierzone w chrześcijan. Prawie połowa tych ataków miała miejsce we Francji, a liczba przestępstw przeciwko chrześcijanom znacznie wzrosła również w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Ataki wahały się od nękania i gróźb po przemoc fizyczną.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję